Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2024, 12:45   #359
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Okazało się że wnętrze zamku było tak osobliwe jak mógł sugerować jego wygląd zewnętrzny, nie była pewna czy był rozbudowywany bez zamysłu czy też plan budowy był tylko nadmiernie skomplikowany. Ciekawa była czy sami domownicy i służba też się gubili we własnym domu.

Okazało się że ich gospodarz operował chyba innym pojęciem “skromnego poczęstunku” niż większość ludzi, gdyby to było w Ustalav to zastanowiła by się czy gospodarz nie jest wyznawcą Urgathoy bo słyszała o takich ucztach wśród wyznawców tej bogini. Tutaj chyba jednak nie było ryzyka że po uczcie posłuży za czyjś deser w tej czy innej formie. No i słyszała że tutejsza szlachta lubi gościć i być goszczonymi ale to była lekka przesada.
- Naprawdę nie trzeba było się aż tak starać. - Powiedziała mierząc wzrokiem dość jedzenie by starczyło na cały dzień, chyba przyjdzie im tu spędzić trochę czasu. Więcej okazji by zawadzić o temat runy, zakładając że jej żołądek przetrwa.
- Dobrze że nic nie jadłyśmy w Ogrodzie no i że trochę “poćwiczyłyśmy” przed kolacją. - Szepnęła do Ramiel z delikatnym uśmiechem.
 
Rodryg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem