14-03-2024, 17:41
|
#14 |
Reputacja: 1 | Amaris wysłuchał z uwagą tego, co SEER miała im jeszcze do przekazania. Wieża posiadała drzwi i nie były ukryte przed spojrzeniem oczu żadnymi czarami, więc pewnie można było się do niej dostać w mniej lub bardziej tradycyjny sposób. Łotrzyk postanowił, że ewentualne pomysły rozwiązania tego problemu zostawi na później, gdy będzie już wiedział, z czym ma do czynienia.
Teleport nie zrobił na nim wrażenia, w końcu korzystali z tego środka “transportu” za każdym razem, gdy pracowali dla SEER. Na miejscu obrzucił okolicę uważnym spojrzeniem. Było cicho, sielsko wręcz. Zbyt sielsko, jak na gust Amarisa. - Myślę, że powinniśmy najpierw sprawdzić okoliczne budynki, zanim zbadamy wieżę - powiedział. - W okolicy może się coś czaić, na przykład ta dwójka krasnoludzkich zabójców a ja nie chciałbym, żeby próbowali wbić mi sztylet w plecy. Proponuję zacząć od tego, który jest nas najbliżej. - Wskazał palcem na ruiny nieopodal (G). - Idę przodem, zrobię szybki rekonesans - rzucił, po czym na lekko ugiętych nogach, bezszelestnie niczym duch zaczął zbliżać się do miejsca, które chciał sprawdzić. |
| |