Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2024, 18:09   #361
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Elphira dzielnie walczyła ze “skromnym poczęstunkiem” i nawet wygrywała. Oczywiście szło by jej lepiej gdyby dziewczyny nie próbowały doprowadzić do jej zgonu poprzez udławienie. Słuchając ich dyskusji musiała parokrotnie zrobić przerwę bo inaczej skończyło by się marnie, choć mogła też winić siebie bo dyskusja zaczęła się od jej komentarza. Do tego dochodził jeszcze fakt że w tej sytuacji Karendis robiła za tą zawstydzoną, raczej nie spodziewała się kiedykolwiek ujrzeć wiedźmę w tej roli.
- Nie wiem czy by wam przypadł do gustu. - Powiedziała chowając twarz w dłoniach i próbując rozmasować swoje skronie. Miała nadzieję że to utnie temat “treningu”, nawarzyła tego piwa więc trzeba było je wypić. Tak więc zaczerpnęła łyk tego fizycznego piwa które miała pod ręką.
- Może będzie chciał pan posłuchać wieści ze szlaku by umilić posiłek ? - Zwróciła się do gospodarza. Miała nadzieję że uda mu się przekazać smutną wieść o śmierci Szczepana i jak to się wiąże z zagrożeniem dla jego osoby.
 
Rodryg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem