20-03-2024, 08:15
|
#27 |
Reputacja: 1 | Pierwsza walka była za nimi, bez większego wysiłku uporali się z widmowymi stworami. Krasnolud czuł się z tego powodu nieco niepocieszony. - Nawet się zmęczyć nie zdążyłem. - Splunął.
Gdy Sariel zajęła się elfią druidką a po przeszukaniu jej okazało się, że ta miała ze sobą jakąś zębatkę, która wyglądała na zrobioną przez krasnoludy, Imrakowi aż się oczy zaświeciły. - Skąd to masz? Gdzie to znalazłaś? - Machnął jej przed twarzą trzymanym w dłoni przedmiotem.
Zgodził się z Kalem. - Aye, pewnie będzie do wykorzystania w wieży Durlaga.
Resztę zagadnień zostawił pozostałym. Podczas gdy kompani przesłuchiwali Gorzki Korzeń, on odwrócił się, przyglądając okolicy. Jeszcze tego by brakowało, żeby coś ich zaatakowało z zaskoczenia. Na przykład krasnoludzkie bliźniaki-zabójcy.
__________________ Nie ma nadziei prócz nas. Nie ma litości prócz nas. Nie ma sprawiedliwości. Jesteśmy tylko my. |
| |