|
Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości... |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-03-2024, 08:47 | #21 |
Reputacja: 1 | Nie napotkali niczego ciekawego w rozpadającej się stajni, dlatego niemal od razu ruszyli w stronę zagajnika. Kapłanowi jak i pozostałym członkom ich grupy to miejsce od razu skojarzyło się z czymś dziwnym, nie pasującym do okolicy. |
17-03-2024, 16:01 | #22 |
Reputacja: 1 | Po zostawieniu za sobą ruin starej stajni i zagłębieniu się w niewielki bór, Amaris rozglądał się czujnie po okolicy, dostrzegając, że lasek nie wygląda na coś, co pojawiło się tutaj naturalnie. Takie rzeczy nigdy nie zwiastowały niczego dobrego, o czym przekonali się niebawem, gdy na swej drodze spotkali zielonowłosą druidkę - byłą współpracowniczkę SEER. Biorąc pod uwagę jej zachowanie, Amaris doszedł do wniosku, że baba jest po prostu szurnięta. Ale może to tylko takie pierwsze wrażenie. |
18-03-2024, 07:28 | #23 |
Reputacja: 1 | Upewniwszy się, że stara stajnia nie kryje w sobie nic ciekawego, Sariel ruszyła z kompanami do znajdującego się nieopodal zagajnika. Ledwo się tam znalazła, a w jej nozdrza wbił się zapach roślinności i wilgotnej ziemi. Idąc powoli próbowała wsłuchać się w nieznane dźwięki przyrody. Nigdy nie czuła się dobrze w takich miejscach, gdyż zawsze wolała mury miast i hałas ulic. A ten gąszcz wydawał się rosnąć tutaj, bo ktoś mu tak magicznie nakazał. Należało więc mieć się na baczności, co też uczyniła.
__________________ In Omnia Paratus. |
18-03-2024, 14:07 | #24 |
Reputacja: 1 | Już od wejścia w ten dziwny gaj dla Imraka jasnym było, że coś wisi w powietrzu. Nie cierpiał łazić między drzewami, ale skoro mieli sprawdzić wszystko w okolicy, to musiał się poświęcić. Poprawił uchwyt na maulu i rozglądał się po okolicy, wypatrując zagrożeń. Niedługo potem idący przodem Amaris natrafił na jakąś elfią dziewkę, w której kompani rozpoznali Gorzki Korzeń. Krasnolud nie przyglądał się zbytnio, dla niego elf to elf - wysokie, chude, ze spiczastymi uszami.
__________________ Nie ma nadziei prócz nas. Nie ma litości prócz nas. Nie ma sprawiedliwości. Jesteśmy tylko my. |
19-03-2024, 08:58 | #25 |
Reputacja: 1 | Wezwane przez elfkę na wpół widzialne mary nie stanowiły dla waszej grupy większego problemu, chociaż Amaris i Sariel odczuli ich gniew na sobie - nie były to jednak rany, którymi trzeba byłoby się zbytnio przejmować. Podczas gdy pozostali zajmowali się trzema przeciwnikami, Sariel ruszyła do stojącej na kamieniu druidki. |
19-03-2024, 11:59 | #26 |
Reputacja: 1 | Poradzili sobie, chociaż nie bez uszczerbku na zdrowiu. Gdy Sariel pozbawiła elfkę przytomności, kapłan podszedł do niej i spojrzał na jej policzek. |
20-03-2024, 08:15 | #27 |
Reputacja: 1 | Pierwsza walka była za nimi, bez większego wysiłku uporali się z widmowymi stworami. Krasnolud czuł się z tego powodu nieco niepocieszony.
__________________ Nie ma nadziei prócz nas. Nie ma litości prócz nas. Nie ma sprawiedliwości. Jesteśmy tylko my. |
21-03-2024, 13:15 | #28 |
Reputacja: 1 | Sariel podziękowała Kalowi za uleczenie jej siniaka i zabrała się do przeszukania Gorzkiego Korzenia. Za wiele przy niej nie znalazła, ale dziwne, drewniane kółko zębate było całkiem ciekawym odkryciem. Kapłan i wojownik zadali swoje pytania, więc zaklinaczka odezwała się po nich.
__________________ In Omnia Paratus. |
22-03-2024, 08:32 | #29 |
Reputacja: 1 | Po walce odnalazł swoje strzały i wrzucił do kołczana, jedną wciąż trzymajac na cięciwie łuku - tak w razie, gdyby coś jednak czaiło się między drzewami. Patrzył na zaklinaczkę, jak liną skrępowuje druidkę, a następnie przyjrzał się kołu zębatemu, które Imrak z łatwością zidentyfikował.
__________________ „Kto zna wartość rzeczy, nie dąży do tego, co nieważne.” Leonardo da Vinci. |
22-03-2024, 12:08 | #30 |
Reputacja: 1 | Amaris roztarł obolały policzek. Dał się trafić, ale nie było to nic, czym musiałby się przejmować. Ba, wielokrotnie w swoim życiu dostawał po mordzie mocniej. Gdy rozpoczęło się przesłuchanie elfki, obszedł kamień, na którym siedziała związana a jego oczy skryte pod kapturem śledziły każdy jej ruch. |
| |