Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2024, 13:42   #527
Dust Mephit
Hungmung
 
Dust Mephit's Avatar
 
Reputacja: 1 Dust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputację
Podczas swojej służby wojskowej, Drorg nieraz widywał śmiertelnie rannych. Czym innym było jednak widzieć przedśmiertne spazmy, kończące się ustaniem agonii i końcem cierpienia, czym innym było zaś to, czego właśnie był świadkiem. Słysząc wycie trolla, wojownik aż wzdrygnął się na myśl o strasznym losie, na jaki skazany był stwór. Zaraz potem, uniósł miecz w gotowości. W tym miejscu można było niemal wyczuć oddech śmierci na karku.

Na wołanie Kelima zmarszczył tylko podejrzliwie brwi. Kompani dobrze opisali początek ostatniej walki z wampirami. Wiedział, że poprzednio Fulgrim i Sonetia niemal padli ofiarą ich podstępu, kiedy krwiożercza para zaatakowała ich z zaskoczenia.

Pół-ork starał się skupić uwagę na ruchach Strahda i ludziach, którzy byli przy nim. Spodziewał się zdrady. Choć wolał by wszystko potoczyło się po myśli Albura, to wiedział, że stąpają właśnie po bardzo kruchym lodzie. Sytuacja w każdej chwili mogła przybrać dla nich bardzo niebezpieczny obrót. Wymienił z przyrodnim bratem porozumiewawcze spojrzenie, po czym zwrócił wzrok ku ciemności z której dobiegał złowrogi śmiech, zachęcając go tym samym, by rozpoczął rozmowę z mantikorami.
 
Dust Mephit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem