Nors lub nie, Gustav miał to głęboko w poważaniu, jeśli przybysz zdecydował się osiedlić na terenach cesarstwa, i oczywiście płacić podatki, co zamierzał zweryfikować gdy przyjdzie na to czas. Teraz jednak nadchodził czas na co innego, co czuł dotkliwym i uporczywym bólem w bebechach.
- Ano do Hüserbachu - potwierdził Stary Wilk zeskakując z wozu i przekazując lejce młodemu. - Chętnie zaspokoję waszą ciekawość przy czymś mocniejszym, jeno jakem rzekł pilno mi na stronę, panie... - poklepał kobyłę po szyi, wpatrując się jednocześnie badawczo w oczy brodacza. - Wybaczcie staremu, pamięć mi szwankuje. Jako żeście się przedstawili?