- Dzienkujem. Ja wiedziałem, że my som kumple. Ty dobry łogr. Yb i nasz służoncy goblin warzom tobia piwo. My zrobił łogrowo-snotowo-goblinowom biesiadem! Bendziem siem bawić i śpiewać. Szkoda tylko, że Gobelinu już nie ma. No ale łon niedzielem miał - zafrasował siem Przykurcz na wspomnienie kolegi - grajka.