Aldan stał na dole, przy drabinie, z zaciekawieniem i niepokojem wsłuchując się w dobiegające z góry hałasy.
- Co tam się dzieje? - spytał. - Pomóc wam?
W razie pozytywnej odpowiedzi miał zamiar przestawić drabinę i wejść do góry. A gdyby nie... zawsze pozostawał problem z barbarzyńcą i jego nogą. |