Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2024, 22:58   #166
Cioldan
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
Duivel stanął w miejscu, a Lindara od razu domyśliła się dlaczego. Thomas i Jurgen ich wyprzedzili o krok, ale elfka złapała za ich odzienie, aby nie szli dalej. Mundo-naru wziął swój łuk w dłoń, a w drugiej trzymał już strzałę. Myślał aby rozpocząć ostrzał samemu, ale z drugiej strony nie chciał wychylać się przed szereg. Spojrzał w stronę w Kolesnikova, pokazał wymownym gestem, że wróg czeka na nich za zasiekami.

Napięcie rosło, a już lekko słyszalny warkot ogarów sprawiał, że jeżyły się włosy. Inne grupy też jakby zwolniły bądź zatrzymały się całkiem. Elf jeszcze zastanawiał się czy konni łowcy czarownic dołączą się do wspólnej walki, czy może będą się jedynie przyglądać. Thomas i Jurgen po wcześniejszych niewielkich roszadach wciąż byli jakby z przodu i chyba nie do końca im się to podobało. Rozpoczęli cichą modlitwę do Sigmara. Niestety byli na tyle blisko siebie, że chwilowo elfy musiały opierać się głównie na wzroku.

Cała czwórka przygotowała już łuki. Dwójka ludzi zaczęła delikatnie się wycofywali, ale Lindara zaczęła robić to samo, gdyż pomyślała, że powinni się wycofać wszyscy i złożyć raport. Jej kuzyn zresztą tak samo to zintepretował. Nie domyślili się, że Jurgen i Thomas chcieli po prostu znów być za plecami elfów. Szli powolutku do tyłu, tak aby łuki mieć wycelowane w ewentualne pędzące ogary. Mundo-naru korciło aby oddać ten pierwszy strzał. Domyślał się, że ogary od razu rzuciłyby się wtedy w ich kierunku. Tyle, że skoro tam czekają, to znaczy, że ktoś nimi kieruje, ktoś z planem. Dobrze byłoby omówić taktykę z tymczasowym dowódcą, wielka szkoda, że przed zwiadem nie został wydany rozkaz jak się zachować gdy zobaczą wroga pierwsi. Czasem też zerkali w prawo, czy aby nikt nie wyskakuje z lasu. Duivel jeszcze raz popatrzył na Stefana K. i wymownie wskazał swój łuk z napiętą cięciwą, a głową wskazywał na pułapkę. Gdyby dowódca wydał rozkaz strzału, cała czwórka zaczęłaby kolejną bitwę.


Eponia w tym czasie pędziła wraz z sześcioma Gebirgsjäger w miejsce w którym rozstała się z siostrą, kuzynem i resztą zwiadu.
 

Ostatnio edytowane przez Cioldan : 05-04-2024 o 08:41.
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem