Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2024, 19:27   #7
HAMSTER
 
HAMSTER's Avatar
 
Reputacja: 1 HAMSTER nie jest za bardzo znany
Cytat:
Napisał Zamir Zobacz post
Po zewnętrznej nieciekawej fasadzie sklepu Dulgran spodziewał się równie nieciekawego środka. Wnętrze sklepu jednak miło go zaskoczyło. Chociaż pomieszczenie nie było zbyt duże, jednak schludne, czyste i praktycznie urządzone. W powietrzu unosił się przyjemny aromat ziół suszących się nad kominkiem Przy ścianach stały półki, szafki i regały, na których stały różne flaszki, fiolki, gliniane garnuszki, lub leżały niewielkie woreczki z niezidentyfikowaną zawartością. Centralną część sklepu zajmował kontuar, lekko przesunięty w głąb pomieszczenia.

Za kontuarem stał młody mężczyzna i obsługiwał właśnie klientkę w podeszłym wieku.
- Dwa razy dziennie proszę wcierać tą maść w bolące miejsca - powiedział sprzedawca
- A jeśli ból nie przejdzie? - zapytała staruszka
- Przejdzie, przejdzie - sprzedawca uśmiechał się do klientki - a jakby nie przechodziło, to proszę przyjść do mnie, przyrządzę mocniejszą maść. Jednak jestem pewien, że ta powinna pomóc. Pani Gertrudo, proszę pamiętać, żeby się ciepło się ubierać i nie przechładzać.
- Dziękuję ci bardzo Draven, dobry z ciebie chłopak. Pamiętam cię jak byłeś mały i wiecznie plątałeś się wokół swojej mamy. Alfive była wspaniałą kobietą. Miała piękne zielone oczy. Takie jak twoje.

W trakcie rozmowy sprzedawcy z klientką Dulgran rozglądał się dyskretnie po sklepie i podobało mu się to co widział. Ewidentnie sklep był prowadzony z dużą dbałością. Na koniec przyjrzał się baczniej sprzedawcy. Pomimo młodego wieku sprzedawcy widać było w nim pewność siebie znamionującą doświadczenie życiowe. Ubranie w odcieniach zieleni i brązów sugerowało, że bardziej lubił las niż miejskie mury.

Kiedy sędziwa klientka opuściła sklep, sprzedawca zwrócił się do Dulgrana
- Czym mogę służyć?



Dulgran nigdy nie widział takiej ilości ziół na raz, a z każdą chwilą coraz to więcej zapachów pomieszanych ze sobą dochodziło do jego świadomości. Pamiętał, że jego mama dodawała zioła do pieczeni gdy robiła je w domu, albo do gulaszów. Jakoś one się nazywały, coś z rynkiem pamiętał, zrynek, marynek... nie pamiętał. Może zapyta się tego sprzedawcy... ale nie, bo wyjdzie na głupka i jeszcze niedoedukowanego. Zamaryn... ta zamarynuj to ty sobie mózg... no jakoś tak było... ale mniejsza z tym, nie po to tu przyszedł.
- Dzień dobry, jaki ogrom ziół tutaj Pan ma. Rozumiem, że to nie wszystkie zioła do jedzenia prawda? - odezwał się krasnolud.
Sprzedawca lekko uśmiechnął się, trochę jakby z politowaniem, ale wiedział, że mało kto zna się na tych roślinach tak jak on.
- To co widzisz tutaj to tylko część moich zasobów. Mam tutaj raczej te najbardziej potrzebne i najczęściej kupowane w mieście. Tak, nawet bym powiedział, że jakieś 90% z nich dalekie są od gastronomicznego użytku w potrawach. Z chęcią mogę zaoferować ci maść na usuwanie niechcianych pieprzyków z jaskółczego ziela lub na gojenie ran z żywokostu. Jeżeli byś też potrzebował coś na rozgrzanie się lub oczyszczeni organizmu polecam miłorząb dwuklapowy, albo jak niektórzy go nazywają ginkgo biloba. Kupcy z dalekiego wschodu od pewnego czasu zaopatrują mnie... - zaczął wymieniać sprzedawca swoje oferowane produkty.
- Wie Pan co, bardzo dziękuję na razie za tę ofertę. Nie do końca przyszedłem po nie... chociaż w sumie ostatnio mam jakieś takie kwasy w żołądku. Miałby Pan coś na to? - wysunął zapytanie młody Dulgran przechadzając się po sklepie i przyglądając się różnym ziołom, maściom czy fiolkom z płynną zawartością. - Albo nie. Może mi samo przejdzie, nie dziękuję. - machnął ręką i szybko wycofał tę myśl.
- Co zatem Cię sprowadza do mojego sklepu skoro nie zioła w sklepie zielarskim? - zainteresował się sprzedawca. Dulgran lekko się rozejrzał po sklepie czy nikogo nie ma i po upewnieniu się, że pytanie pozostanie wysłuchane tylko przez nich podszedł bliżej sprzedawcy.
- Czy mógłbym mi Pan coś powiedzieć na temat sklepu Riven Shield, tego obok? Wszyscy mieli takie dobre zdanie o tym sklepie, a teraz jak chce sprawdzić jego asortyment to pozamykani na 4 spusty. O co chodzi? A może się przenieśli gdzieś?
 
HAMSTER jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem