Co do psów o których Stefan woła w poście to chodzi mi o ta dwójkę którą mają mieć ludzie Kolesnikowa między sobą, najwyższa pora żeby zarobiły na swoją misę jedzenia
Co do samego ataku to staramy się wejść zwierzoludziom na plecy/flankę i jeśli to możliwe to w otwierającym ruchu(chociaż pierwszej turze) postaramy się skupić na dwóch wrogach atakując ich dwójkami(Stefan i Azur jednego a Wisielowie drugiego). Wiem że koziarzy więcej jest ale liczę na to że jeśli spadniemy na ich flankę albo tyły to uda nam się przez chwile przynajmniej walczyć z mniejszą liczba wrogów zanim Ci zdążą się do nas zwrócić oddziałem(oczywiście zakładając że część z nich nie zrobi tego przed naszym dojściem do nich.
Po za tym chciałem się spytać to na jakich wrogów wyglądają nasi włochaci milusińscy? To Ungory, Gory albo może coś gorszego? Po za tym chciałem się dowiedzieć jak są uzbrojeni?