Kiedy wyczuł energię Oniona odwrócił się. Akurat wtedy minął go pocisk KI. Zainteresowało go najbardziej to, że Onion pokonał przeciwnika wyrywajac mu jakiś kryształ.
" To zielone światło na ich korpusach" - domyślił się.
Oberwał znowu dwa razy i poleciał do tyłu. Udało mu się wzlecieć do góry. Poleciał na jednego z robotów, złapał go i wzniósł w powietrze. W powietrzu go puścił. Jednak zaraz złapał go zamiejse gdzie była zielona poświata. Zaczął go w to miejsce uderzać z całych sił, ale niewiele mu to dało.
- Kryształy są w tych świecących na zielono miejscach - krzyknął do swoich towarzyszy. Odwrócił się do drugiego robota.
- I co teraz? Jak rozumiem nie przeprosisz?
Robot odpowiedział ciosem. Garret bez trudu go uniknął, złapał go za rękę i cisnał nim o ścianę. Następnie przybił go do niej kolanem i próbował skocentrować energię żeby wystrzelic pocisk prosto w unieruchomionego przeciwnika ( celuje w zieloną poświatę).
Ostatnio edytowane przez wojto16 : 29-09-2007 o 08:14.
|