-Gnom ?- zdziwił się Egg. Znaczy widział takich, ale nigdy się z nimi nie rozmawiał. Ogólnie raczej unikał przedstawicieli innych ras. No stykał się z nimi na tyle na ile musiał. Karczmarz niziołek, krasnoludzki rzemieślnik, czy gnom pisarczyk. Jak mus to mus. Nie zmienia faktu, że im nie ufał.
-Dobrze pójdziemy do Pana Lista.- jeśli chciał coś osiągnąć nie mógł naciąć się na prawne sztuczki. Sam egzekwował ustalenia z takich drobnych dopisków nazbyt często by nie wiedzieć, że to nic dobrego dla osoby co to podpisała.
-Dajcie mi chwilę, abym po podróży się ogarnął. Chłopak zna się na koniach i może się zająć zwierzem? - zadał ostatnie pytanie nim ruszy przygotować się spotkanie z wyższymi sferami. Trza było przyciąć włos tu i tam, pochlapać się wodą, doprowadzić do ogólnego porządku, a co najważniejsze oczyścić i zadbać o zbroje i oręż przed wdzianiem. W końcu ma tu robić za zbrojnego. Lepiej wyglądać na zawodowca.
Zmiankę o dobroci zbył mimo uszu.