11-04-2024, 15:51
|
#61 |
Reputacja: 1 | Gdy po odgadnięciu przeznaczenia posągów spod podłogi wyjechał ogromny demon, Sariel poczuła niepokój rozlewający się po jej wnętrzu. Zdawała sobie sprawę, że sytuacja jest bardziej niebezpieczna, niż mogli przewidzieć. Przeszywający zapach siarki mieszający się z odorem palonego mięsa skręcał jej żołądek, ale nie pozwoliła na to, by strach opanował jej umysł.
Obserwując potwora, zaklinaczka przywołała w pamięci wiedzę, jaką zdobyła podczas swoich podróży i przygód. Teraz przynajmniej wiedzieli, dlaczego Gorzki Korzeń ostrzegała ich przed Schvaltem i nie dziwiła się druidce. Całkiem możliwe, że to właśnie przez tego demona postradała zmysły.
Teraz jednak nie było czasu, by o tym myśleć. Sariel spojrzała na swoich towarzyszy, starając się wyczytać myśli z ich spojrzeń. Wiedziała, że muszą działać szybko i sprytnie, by pokonać przeciwnika. Pozostali ruszyli do walki, a ona nie zamierzała stać biernie. - Wracaj do piekieł, tam, gdzie twoje miejsce! - Krzyknęła, splatając zaklęcie.
Po chwili zadziałała i rzuciła się w wir walki. Wiedziała, że wspólnie mają większe szanse na przezwyciężenie tego wyzwania.
__________________ In Omnia Paratus. |
| |