Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2024, 19:35   #21
HAMSTER
 
HAMSTER's Avatar
 
Reputacja: 1 HAMSTER nie jest za bardzo znany
Cytat:
Napisał Zamir Zobacz post
- Naprawdę nic nie wiecie więcej niż to? Nie wierzę, że w takim miejscu tak blisko tego sklepu ludzie nie rozmawiają. - zdziwiony krasnolud zaczyna mieć coraz bardziej dość tego zadania.
- Mój ojciec współpracował z tym Delborgganem. Właściciel miał coś jemu załatwić, a ja miałem to odebrać, ale w tym wypadku nie mam jak tego zrobić i próbuje jakoś tą sprawę załatwić.



— Nie powiedziałem, że nie wiem więcej - odpowiedział barman - chciałem wiedzieć dlaczego się o to pytasz. Ta sprawa śmierdzi na kilometr, a ja nie chcę wdepnąć w to gówno. Różni ludzie się tym interesują. Zrobię jakiś nieostrożny ruch, powiem coś, komu nie trzeba i mogę tego pożałować.
— Ja mam tylko coś od Delborggan odebrać - powiedział krasnolud - i tylko to mnie interesuje. To jak będzie, pomożesz mi?
— Nie wiem jak miałoby Ci to pomóc - odparł barman - ale niech będzie, słuchaj. W tak wielkim mieście jak Waterdeep zawsze dochodzi do konfliktów interesów różnych grup. Mamy tu różne gildie, cechy zrzeszające różnych rzemieślników, a także ludzi wpływowych. Jak jednym jest dobrze, to innym jest gorzej. Zawsze tak było i zawsze tak będzie. Nigdy jednak te konflikty interesów nie prowadziły do agresywnych zachowań. Ot, jakiś mały szwindelek tutaj, jakieś świństewko tam, jakiś przekręt gdzieś indziej. I tak to się życie toczyło w tym mieście, do niedawna. Ostatnio zaczęło się robić coraz gorzej. Zawsze kowale i płatnerze patrzyli bykiem na kupców, którzy sprzedawali broń i pancerze nie wytwarzane przez nich. Delborggan prowadzi sklep z uzywaną bronią i używanymi pancerzami. Pomimo że sprzedaje rzeczy używane, są dobrej jakości. Sam kiedyś był kowalem i płatnerzem, więc nawet jak ktoś mu sprzedał jakiś uszkodzony egzemplarz, to potrafił go naprawić i przywrócić dawny blask. Jest to solą w oku Cechu Płatnerzy. Z kolei Gildia Kupców stoi murem za swoim członkiem. I tak to już trwa przez długi czas. Nikt jednak do tej pory nie posuwał się do jakichś czynów przeciwko Delborgganowi, ponieważ jest powszechnie szanowany i lubiany. Sam będąc kiedyś w Cechu Płatnerzy rozumie ich punkt widzenia, a obecnie będąc w Gildii Kupieckiej ma rozeznanie w potrzebach i interesach obu grup. Czasami zdarzało się, że w różnych sprawach był pośrednikiem między cechem a gildią. Od jakiegoś czasu jednak coś się zmieniło. Na scenę wszedł ktoś trzeci. Od jakiegoś czasu w mieście pojawiła się sprowadzana nie wiadomo skąd broń i pancerze. Nie wiem skąd, podejrzenia najczęściej padają na Baldur's Gate, Daggerfol lub Newerwinter. Prawdopodobnie jest to jedno z tych miast. Wydaje się, że władze Waterdeep nie mają nad tym kontroli. Żeby było ciekawiej, nie jest to ani w interesie gildii płatnerzy, ani co dziwne w interesie gildii kupieckiej. Dziwne, ponieważ powinni się cieszyć z wpływu pieniędzy ze sprzedaży towarami które do tej pory były zarezerwowane głównie dla cechu płatnerzy. Okazuje się jednak, że ta broń sprzedawana jest jakimiś innymi kanałami niż Gildia Kupców. Tak więc gildia nie ma z tego ani miedziaka. Od jakiegoś czasu wokół sklepu Delborggana kręcili się jacyś ludzie. Słyszałem, że podobno ktoś próbował go namówić, żeby w swoim sklepie sprzedawał ten trefny towar. Jak go znam, to się nigdy na to nie zgodził. Fakt jest taki, że ktoś w tym miesza. Wygląda na to, że jest w to zamieszany ktoś, kto ma wpływy, lub władzę w tym mieście. Ktoś wystawił nakaz arsztowania, a nie wierzę, że Delborggan jest winny. Znam tego człowieka dosyć długo.

Słuchając barmana, oczy Dulgrana robiły się coraz większe.
— Ale wdepnąłem - krasnolud podrapał się po brodzie - i co ja mam teraz z tym zrobić?
— Teoretycznie mógłbyś iść do Straży Miejskiej, dowiedzieć się jakie konkretne zarzuty zostały mu postawione. - po minie barmana, Dulgran widział, że nie jest on do tego przekonany - Jednak nie wiem, czy czegokolwiek się dowiesz. Lepiej moim zdaniem powęszyć w Gildii Kupców. Cech Płatnerzy też coś może wiedzieć. Nie wiem, jak ci jeszcze mogę pomóc. Pamiętaj też, że to co ci powiedziałem, to są plotki. Nie wiem ile z tego jest prawdą.



Strażnicy miejscy pewnie będą wiedzieć jeszcze mniej niż ten sprzedawca. Oni tylko wykonują rozkazy, tylko kto tak zamieszał, że takie otrzymali... Myśl szybko przepłynęła przez głowę krasnoluda. Może spróbuję z tą Gildią Płatnerzy, w końcu tata jest jednym z najlepszych. Może znają go tam.
- Robi się to coraz bardziej pokręcone, ale dziękuję za te wszystkie informacje. Gdzie mogę znaleźć siedzibę Gildii Płatnerzy? Może będą w stanie odpowiedzieć mi na kilka pytań. - krasnolud zaczął dopijać swoje piwo czekając na odpowiedź barmana, mając nadzieję, że kolejne miejsce odkryje więcej z tej zagadki.
 
HAMSTER jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem