Rzeczy Klausa z kirysem na czele. Pan Roger też wydawał się porządny. Dodatek za konia. Las do wyrąbania i zaorania. Piękna kusząca wizja.
Kuzynek zapewne też był zadowolony z warunków, a teraz nie żył. Wysłany cholera wie gdzie.
Mu kazali dołączyć na łowy na heretyków i demony.
-Kirys się przyda. Oby mi służył lepiej. Wyruszę jutro. Kontrakt proszę przekazać do Guido von Lista- uznał, że zaangażowanie będzie właściwą opcją wobec rozmówcy.
- Mam tylko się wywiedzieć w obozie, czy rzeczywiście się dołączyć i brać udział w zdarzeniach na ziemiach von Liebenów i wracać jak sprawa się zakończy, albo zagrożone będzie Rauben?.- wolał doprecyzować.