-W domu.- oparł Egg i tak w ciszy wrócili. Dopiero tam zaczął opowieść.
- Mam kontrakt, ale najpierw muszę się wykazać. Przez to muszę jutro wyjechać. Jest dodatek za konia, więc jeszcze więcej będzie. Tu są rzeczy Klausa. Sakiewka, drobiazgi, dziwna maść, uzbrojenie. Opancerzenie wezmę resztę zostawiam tutaj, wraz z Klausowym orężem. Oszczepy daj chłopakowi niech się wprawia. Zostawię też część swoich rzeczy. Jutro załatwię sprawę z młynarzem i ruszam. Ile mu dokładnie jesteśmy winni?- zakończył raport Voffel.
- Co to za mazidło? - dopytał. Zainteresowało go z niewiadomych powodów.