Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2024, 16:05   #379
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Nie spodziewała się że gościna Koniecświackiego obejmowała jego łaźnię która była niczego sobie, oczywiście ta w Dworku też była w porządku ale po długim czasie na drodze taki luksus był miłym urozmaiceniem. Wcale nie dziwiła się ramiel, łatwo było odpłynąć w przyjemnej kąpieli zwłaszcza po obfitym posiłku.

Percepcja
Elphira: 2+12=14
Ramiel: 20+13=33
Elphi: Object Read


Gdy wróciły do zajazdu czarodziejce zdawało się że wszystko jej na miejscu jednak jej małżonka zauważyła że ktoś buszował po ich pokoju. Po szybkim sprawdzeniu wyglądało na to że nic nie zginęło a właściwie intruz mógł coś zostawić lub raczej zgubić. Pojedyncza kartka z zapiskami które były… fragmentem opowieści o niej ? A raczej o “Elphirze Obieraczce Światła” która u boku swej przyjaciółki walczyła ze złowrogimi Mi-Go, opatrzona rysunkami wzorowanymi na tych z kart do gry, czyli tak średnio podobnej do niej. Czyżby nadgorliwy fan ? Trochę średnio jej się podobało że ktoś buszował po ich pokoju szukając nie wiadomo czego i wymyślając o niej historie… choć to ostatnie na pewno mogło mieć gorszą tematykę. Na wszelki wypadek postanowiła jednak sprawdzić co jej magia zdoła odczytać o twórcy tego ‘dzieła”, kończąc inkantację dostała wgląd w przemyślenia tej osoby:

"Nie ma jej, idealnie. Może znajdę natchnienie! Trzeci tom już w końcu zamówiony i pamiętać, że Elphira i Monique to tylko przyjaciółki i to nic, że przy każdej okazji śpią w jednym łóżku i nie zapominać o jej chłopaku... nudny mi wychodzi..."

Skrzywiła się z lekką konsternacją stwierdzając że kimkolwiek była raczej nie znała jej tak dobrze ani nie miała najświeższych nowinek o jej życiu, przecież się nie kryły z Ramiel. Stwierdzając że nie ma chęci na dalsze drążenie tego tematu w tej chwili udała się na zasłużony spoczynek…

Przynajmniej do chwili nagłej wizyty w środku nocy, gdy dziewczyny wpadły do pokoju w pierwszej chwili pomyślała że pojawiły się kolejne kłopoty. Jednak gdy dotarło co mówią przysiadła na łóżku próbując osłonić nagą sylwetkę kołdrą z niespecjalnym sukcesem, choć w półprzytomnym stanie średnio się tym przejmowała.
- Co ? Kto? A ta skrzypaczka, o tej godzinie ? Brzmi ciężko… a gdzie Karendis ? - Zapytała zbierając myśli.
 
Rodryg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem