Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2024, 09:18   #80
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Powinien przeżyć, jeżeli trafi na parę godzin do bacty - oznajmiła Wędrowniczka. - A teraz dajcie mi się skupić...

Miraluka uniosła suknię tak, by usiąść ze skrzyżowanymi nogami. Aricowi wydawało się, że gdyby miała oczy, to właśnie przymknęłaby je w skupieniu. Podniosła leżący obok blaster tarrasina i trzymając go oburącz wsparła ręce na kolanach. Chłopak rozejrzał się i zatrzymał pytająco wzrok na Cioldanie, ale ten odwrócił się i odszedł zająć innymi sprawami.

Aric nie wiedział, czy może się poruszać, czy zakłóci tym medytację Wędrowniczki. W końcu jednak poruszyła się chowając blaster.
Proszę dodać do wyposażenia

Ten tarrasin otrzymał polecenie zabicia nas od matki Darriany. Mówiąc nas, mam na myśli droidy, Cioldana i mnie. Zlecenie jest dość świeże, sprzed godziny może.

- Czemu chciała was zabić? - zapytał chłopak, ruszając się w końcu z miejsca i przeszukując jeńca, a także wspinając się na kroka, by sprawdzić, co znajduje się na jego grzebiecie. Może było jakieś siodło a w nim jakieś przedmioty, które mogły im coś więcej podowiedzieć? Urządzenia komunikacyjne, rejestratory, banki pamięci, holodyski, a może bardziej tradycyjne nośniki danych?

I tam właśnie się znajdował, gdy na polanę weszły kolejne bestie. Cioldan pierwszy ich zobaczył i zareagował na ich pojawienie się.

- Właśnie! - krzyknął Aric. - Przybyliśmy tu się spotkać z matką Bozzrą, a ten tarasin na zlecenie... - chłopak na chwilę zająknął się. Może niepolitycznie było oskarżać inną matkę? Wierzył miraluce, ale... lepiej niech ona powie, co wie. - Ten tarasin powiedział, że przysłała go matka Bozzra, a potem nas zaatakował!
Aric uruchamia danger sense

Mówili, że nie należy korzystać z mocy w emocjach. Ani pod wpływem strachu. Łatwo powiedzieć! Kiedy się stoi na szczycie żywego (albo w tym przypadku martwego) wieżowca, a na przeciwko stoi armia rozzłoszczonych tubylców na swych kroczących pancernikach... adrenalina. W takich sytuacjach włącza się adrenalina. Ciężko oczekiwać chyba, że człowiek powstrzyma przypływ adrenaliny? Dzięki ostatnim wydarzeniom Aric rozpoznał moment, w którym skorzystał z tej tajemniczej mocy. Stał się bardziej czujny i przewidujący jakikolwiek atak mógł na niego nastąpić. Pomyśleć, że całe swe życie sądził, że to po prostu działanie adrenaliny!

Widział jak Cioldan odrzucił broń. On sam swojej nie miał w tej chwili wyciągniętej, ale był w każdym momencie gotowy do przypadnięcia tak, by cielsko kroka go osłaniało, wyciągnięcia broni i rozpoczęcia ostrzału.

 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem