- Witaj. Tłoczno trochę, ale zatrzymam się na południowy posiłek. Jest ktoś kto umie zająć się koniem ?- zakończył Voffel zbliżając się do karczmarza. Obserwował kto się w okolicy kręci, ale głównie wypatrywał posiadacza owego proporca, który rzucił mu się w oczy.
Zje odpocznie trochę i zbierze pierwsze informację.
Dzikusy w wilczych skórach na pewno zainteresują de Padina. Można, więc uznać, że czegoś już się dowiedział.