Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2024, 16:40   #97
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Emma wycelowała, przymykając nawet oko, i… trafiła typa prosto w łeb! Kula trafiła go w czoło, pasażer zginął na miejscu. Z drugim już było gorzej, dostał kulkę w tors, co nie zrobiło na nim żadnego wrażenia. Fuck, więc wcześniej szczęście, a teraz stwierdzenie faktu, iż takie rany nie robią na nich żadnego wrażenia? No ale nic, trzeba było uciekać…

Podobnie jak Samuel, który jako pierwszy wiał schodami na niższy pokład. Za nim z kolei, powoli Jennifer, machając za Emmą ręką, by i ona już w końcu uciekała.

Na końcu zaś Thomas, który również jednego z natrętów postrzelił, choć nie śmiertelnie.

A poziom niżej, na pokładzie 2, gdy na dwie sekundy mieli spokój…
- Biegniemy niżej? - spytał Samuel, rozglądając się dokoła w poszukiwaniu ewentualnych wrogów. - Ktoś wie, gdzie jest wejście do maszynowni?
- Jestem za próbowaniem niżej, kto wie może uciekniemy od problemu - zgodziła się Emma, celując na wszelki wypadek w ich mały problem ale nie oddając jeszcze strzału.
- Nie ma co zwlekać. - stwierdził szybko Thomas - Ale nie niżej, potem w dół korytarza.



Samuel uznał, że dalsza dyskusja jest zbędna. Była szansa, że znikną z oczu 'przemienionych', więc Teksańczyk ruszył w dół po schodach, równocześnie rozglądając się uważnie w poszukiwaniu ewentualnych ludzi - zarówno żywych, jak i tych, co ulegli wpływowi przeklętego gazu.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem