Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2024, 15:06   #389
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Lizator kata? Jak siem spotka kata, to może i dobrze mu siem podlizać... nie wiedziałem, że som tacy, którzy zawodowo lizajom katuf i som do wynajencia - zdziwił siem Ryjek.
- Może ten tam to nie paladyn, ino kat i czeba go polizać?

Czmych wzruszył ramionami w swoich nowych naramiennikach, podrapał siem po swojej starej czaszce krasnoluda i poszedł zerknonć do środka beczki, która stała w rogu.
- Yb, tfuj goblin nawrzucał tu zielska i nalał wody. Nie wiem, czy coś wiencej tu wcześniej było. Ale błyskawicy to ja tu nie widzem.

- Jest w tym dzienniku o piwie. Ten alchemik próbował znaleźć sposób na transmutacjem wody w piwo. To znaczy... przemiany wody w piwo - dodał widzonc pełnom niezrozumienia minem kuchcika.

- Phi! I tylko tyle? To ja to sam wiem - parsknoł niezadowolony snot. - Wrzucasz ziarna, czekasz aż siem zmaceruje, potem gotujesz dodajonc chmielu, a potem czekaj. Nie wiedziałem, że to po alchemicznemu transmutacja. Gdybym wiedział, tobym już dawno mógł zostać alchemikiem..

-Hm, a co ja tu w plecaku mam? - zdziwił siem Yb grzebionc w dobytku. - Hm, to chyba Snara było - dodał oglondajonc muchomora.

- Nie, nie, to nie jest transmutacja - Rudgar zaczoł tłumaczyć, ale Yb oglondał już zamkniente drzwi. - Sondzem, że elfy musiały siem stond wydostać, a może ktoś je zabił - tym razem mag odpowiedział na pytanie Tfardego.
- Tak, klawesyn to ten instrument. Dzida powinna nadać siem na mieszadło - odpowiedział człowiek odruchowo nie zdajonc sobie sprawy z tego, że pytanie chyba nie było skierowane do niego. - Chyba druid miał dzidem... pewnie gdzieś tam jeszcze leży...

- Wiecie co? - zapytał po chwili.
- Czy to jakaś gra w za-gatki? Czy bendom nagrody? - zapytał Przykurcz.
- E... - zajonknoł siem Rudgar. - Chciałem, abyście siem zastanowili. Gdy stłukliście jajo, to każdemu coś z tego zostało, zgadza siem? Ale każdy co innego. Czy waszym zdaniem był jakiś zwionzek miendzy tym co dostaliście a tym, o czym myśleliście?

Yb doliczył siem dwóch drzwi. Jednych, którymi weszli i były otwarte i drugich, którymi nie weszli, które były zamkniente. Na nowe to one nie wyglondały.
 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem