Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2024, 08:08   #20
Valash
 
Valash's Avatar
 
Reputacja: 1 Valash nie jest za bardzo znany
Zajadając się pysznym posiłkiem, Virkan odezwał się do pozostałych.
- Jak znajdziemy chwilę czasu, pogadam z tą Gwyn. Wybadam teren, w razie czego dobrze będzie mieć jakieś wsparcie, gdyby sprawa tej zielonej mocy goblinów była trudniejsza, niż się wydaje.

Po obiedzie wyszedł razem z kompanami i Arjonem, który przyniósł im przy okazji listę zaginionych. Trochę ich było a elf wciąż się zastanawiał, po co goblinom aż czternaście porwanych osób. Liczył, że odpowiedź na to pytanie wkrótce nadejdzie.

Pomocnik burmistrza zaprowadził ich do studni za “Składem Barthena”, gdzie spotkali niziołka o imieniu Ander. Ten opisał im, jak wyglądała sytuacja z atakiem na to miejsce. Raisa słusznie zapytała o bęben wciągarki, którego braku Pieśniarz Klingi nie zauważył w swoich obserwacjach.

- Po co goblinom kamienny bęben od studni? - Uniósł brew i podrapał się po głowie. - To wszystko robi się coraz dziwniejsze.

Opierając się delikatnie o rozbite ściany studni pochylił się w przód, próbując dojrzeć dno. Wtedy usłyszał dziwny, niepokojący pomruk dochodzący gdzieś stamtąd. Wilga również musiała to usłyszeć, bo ich spojrzenia spotkały się na chwilę porozumiewawczo.

- Wygląda na to, że na dole coś się czai. I to raczej nic miłego - powiedział do pozostałych. - Też to słyszałaś, prawda, Wilgo? - Spojrzał na elfkę. - Jakieś dziwne pomruki dochodzą z samego dołu. Może uciekając, gobliny pozostawiły po sobie niespodziankę dla każdego, kto spróbuje za nimi iść? Albo to coś mieszka tam od dawna, tylko teraz postanowiło dać o sobie znać? Co sądzisz, Wilgo?

Virkan zmarszczył brwi.
- Jestem za tym, żeby zejść na dół i zbadać dno studni, ale najlepiej byłoby najpierw dowiedzieć się, co tam tak sapie z dołu. Jakieś pomysły?
 
Valash jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem