Zwionzek miendzy tym co Przykurcz dostał, a tym ło czym myślał? Zagadka trudna była. No bo jaki to niby zwionzek miałby być? Jak zwionzać to co siem dostało, z tym ło czym siem myślało? Chyba, że... W tym momencie Przykurcz doznał łolśnienia! Jakie to teraz proste - pomyślał. Wyjon kamień, ze swojom podobiznom, wypruł jakomś nitkem ze swoich łachów i przywionzał kamień do głowy.
- Skoro głowom siem myśli to tera jest zwionzek - łodpowiedział magu, dumny ze swojego lotnego, choć trochem skrempowanego (tom nitkom) łumysłu.