Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2024, 09:56   #100
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Mark się po prostu kurwa wyłączył i przeszedł na jakiś pieprzony automat. Zaciągał się trzymanym papierosem. Wdech wydech. Spokój KURWA spokój. Kiedy nieznajoma kobieta się do niego odezwała obrzucił ją pustym spojrzeniem. W końcu wyrzucił peta – i zgasił niedopałek.

Widział, że gość z tatuażami zaczął coś robić. Blokować drzwi to w sumie nie było głupie.

-Ok wy wiecie, że mam na imię Mark. Ale miło by było żebym wiedział jak wy się nazywacie, żebym kurwa wiedział jak jeden do drugiego krzyknie powiedzmy uwaga Franek to w którą stronę mam patrzeć.

Zamilkł dając im czas na autoprezentacje i starając się zapamiętać kto jest kurwa kto.

W końcu się odezwał.

-Mam jedzenie. Alkohol… Do dezynfekcji. I jedzenie w wersji mięsnej i vege. – wypakował to co zgarną z baru kiedy był tam z Liz. I chuj… Może faktycznie mógł lepiej potraktować tą dziewczynę. No ale pierdolić to.

-Po pierwsze każdy musi mieć jakąś broń. - powiedział wyjmując z plecaka to co miał do obrony czyli swój pistolet i zdobyczny karabin. Plus kije golfowe te co zostały.

Sobie zostawił jeden z kij i karabin przydzielony przez zleceniodawce.
Potem przeszedł się do okna. Wyjrzał przez nie i zobaczył balkony.

- Wyjście na balkon nie jest niemożliwe. – spojrzał w dół na rozszalałą wodę.

-Chociaż jest to ryzykowne. – skwitował przypominając sobie swój niedawny upadek.

Patrzył chwilę na drzwi.

-Można też ich wpuszczać pojedynczo i wybić… Nie są zbyt bystrzy. – przeniósł wzrok na Louisa.

-Ale jeśli da się stąd zwiać nie traciłbym kul. – powiedział zabierając się za sprawdzenie dywanów i podłogi.
 
Rot jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem