Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2007, 17:08   #60
Mordragon
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
Garret
Przygwoździłeś jednego z robotów i już wystawiłeś ręke by posłać w niego wiązkę KI kiedy poczułeś ostry i przenikliwy ból w okolicach krzyża - mimo wolnie się obróciłeś i ujrzałeś drugiego robota. W tym czasie pierwszy zdołał się oswobodzić uderzając cie głową - upadłeś tuż pod nogami robota, który uderzył cie w plecy. Sytuacja nie była ciekawa, a pogorszyła się gdy ujrzałeś, że oba roboty chcą posłać w ciebie wiązkę KI - dwa roboty to stanowczo za dużo, może to wina amuletku, który wziełeś? Nawet takie myśli przechodziły ci przez głowę. Kiedy już walka zeszła na inny poziom pojawił się Freecold, który jednego robota uderzył łokciem, a drugiego pięścią - tej samej ręki.
-Wstawaj, razem jakoś damy rade.. małpo, ja jednego złapie a ty postaraj się włożyć ręke pod pancerz, jest tam kawałek miejsca. - poczym podciął robota, który dostał z pięści i rzucił się na drugiego, który delikatnie się odwrócił po tym jak dostał łokciem. Złapał go szybko i czekał na ciebie; w tym czasie zdążyłeś się już podnieść.

M-917
Akcja udała ci się natychmiast - twoje dłonie są znacznie silniejsze i odporniejsze niż ludzkie czy Saiyańskie; podobne swoją drogą mają Icerzy. Przy użyciu energii przebiłeś się przez korpus i wyrwałeś kryształ - robot dostał natychmiastowych drgawek i w ogromie iskier rozpadł się na kawałki.

Kordos & Roy
Roy wypuścił swoją wiązkę energii prosto w głowę zaskoczonego robota - najwyraźniej nawet nie zdążył się dobrze zaprzeć, bo w powietrzu zrobił salto i upadł na klatkę. Roy już był przy nim i znalazł jakoś ujście do kryształu.

Kordos; okładałeś przeciwnika pięściami, ale przebić się nie zdołałeś - jedynie co to zrobiłeś wgniecenie. Oszołomiony początkowo robot sparował jeden z ciosów i szybko wyprowadził dość mocną kontrę - odepchalo cie to na kilka metrów; aż dziw że w takiej ciasnocie jeszcze nie powpadaliście na siebie. Z ust poleciała ci strużka krwi. Robot szybko się podniósł, ale już nie był w takiej formie jak wcześniej, jednakże sposób: walić na siłę, chyba nie jest dobrym rozwiązaniem - będzie trzeba trochę pogłówkować.

Nari-q, podobnie jak Ragnar nadal walczyli ze swoimi przeciwnikami - ten pierwszy z podbitym okiem, a drugiemu coś się stało z ręką, bo na ramieniu pojawiła się plama krwi...
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline