Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2007, 16:26   #39
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
-Przede wszystkim naszym zadaniem jest odnalezienie pewnego pomieszczenia. To tam mają być skarby. Jak to wygląda, nie mam pojęcia. Uważajcie na freski. Może coś na nich odczytacie. Jeżeli coś znajdziecie, poinformujcie mnie o tym. Lepiej jak będziemy szli grupami, w końcu niedługo będziemy musieli się stąd zbierać. Rząd nie da nam wieczności na bezowocne poszukiwania. A skoro ma tu być tyle ślepych korytarzy, lepiej jak jak chociaż jedna grupa wejdzie do tego odpowiedniego.

Tom uwazal, ze bardziej niz na freski nalezy uwazac pod nogi. Henrego zdecydowanie zaslepiala chec odkrycia czegos aby dalo sie mu cokolwiek przetlumaczyc. Jedno pomieszczenie.... Skladnica skarbow... Ciekawe. Miejsce to jak narazie wygladalo raczej na nie spladrowane. Moze przy odrobinie szczescia trafia na cos naprawde duzego. Toma jednak interesowalo jeszcze cos. Jak do tej pory nigdzie nie widac bylo komu owa swiatynia jest poswiecona. Freski byly moze nieco niestandardowe jednak gdzies powinna byc wiadomosc o bostwie. Dziwne to wszystko bylo.

- Czy może mnie ktoś wysłuchać?

Tom natychmiast porzucil rozwazania na tematy swiatynne i skupil wzrok na Natali. Kobieta wydawala sie nieco zirytowana ignorowaniem jej zdania. Ciekawe czy zadawala sobie sprawe jak pociagajaco wyglada w takim stanie. Coz.. nie czas to byl na to.

- Jak dla mnie to chyba juz wszystko i mysle, ze powinnismy juz ruszyc skoro jak mowisz rzad moze ograniczyc nasz czas.


Tom poprawil plecak aby lepiej lezal mu na plecach i chwycil pewniej pochodnie. Nastepnie zwrocil sie do Henrego i Pitera z ktorymi mial isc.

- Powinnismy chyba ustalic miedzy soba porzadek w jakim bedziemy sie poruszac. Henry, ty pewnie skupisz sie w calosci na hierogryfach i wizerunkach na scianach. Ktos jednak musi uwazac na pulapki i inne niebezpieczenstwa, ktorych bedzie tu pewnie troche. W koncu jak maja tu byc takie skarby to watpie aby zostawiono je bez "opieki".
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline