Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2007, 13:32   #121
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Hadrian i Mabel, Jaskinia Gorga

- Pysznie... - mruknął tylko minstrel, słysząc kolejną rewelację, z miejsca przystępując do rozpalania ognia. - Jak mamy sobie z nim radzić... w razie czego? Czy coś poza tak spektakularną magią jak ta przed chwilą może go uspokoić, odciągnąć, ogłuszyć, cokolwiek? Ma jaką słabiznę w ogóle? Głupi może?

Minstrel nie liczył na odpowiedzi, ale rozpalenie płomienia chwilę zajmowało, więc mógł spokojnie zadać pytania. A nuż...

Jego szacunek dla wiedźmy znacznie zmalał, zdławiony przez cokolwiek wybujałe ego tejże. Niestety, grajek nie liczył też, że troll będzie miał jaką słabiznę, którą on sam mógłby wykorzystać. Albo że nawet jeśli, to że wiedźma ją sobie 'przypomni', skoro zapomniała powiedzieć im o samym trollu!

Sypnęło skrami. Widząc niewielki płomyk, Hadrian poderwał się i ruszył biegiem ku wyjściu z jaskini. Nie miał zamiaru tracić tu ani sekundy więcej, niż to było konieczne.

"Czeka, czy pobiegł? Jeśli pobiegł do drzewa, to czy zdążę go znaleźć? Czy wołając, obudzę Gorga? I przede wszystkim, czy czeka?"

Wspomnienie wypłynęło na wierzch umysłu pieśniarza. Wyprostowana, rosła postać Bayarda i jego pewny głos:
- Nie, mój przyjacielu. Nikt w nic Cię już nie zamieni. Ani ta... Mabel, ani żaden inny mag, czarodziej, wróżka i bogowie wiedzą co jeszcze. Dość już Wam wszystkim robiliśmy za posługiwaczy.

"Czeka." Uśmiechnął się sam do siebie Hadrian, poprawiając w biegu plecak i wybiegając z jaskini.

- Bayardzie! - Rzucił z radością w głosie na widok 'rycerza' - Niech Cię uścisnę! Pięknie powiedziane! - podniósłszy towarzysza, grajek zakręcił się z nim jak fryga, by postawić go na ziemi z powrotem.

- Mabel 'zapomniała' nas ostrzec, że w jaskini troll siedział, Źródła pilnując. Cała ta magia tam, to właśnie na trolla poszło, stąd ten ryk. On teraz nieprzytomny, a my możemy wodę wykraść i z gór się zabierać. Co powiesz? Mabel słaba teraz jak nowonarodzone kocię, więc trza się śpieszyć...

Hadrian nie chciał się przyznać, ale raźniej byłoby mu, gdyby towarzysz z nim do owej jaskini wrócił. Dlatego ton jego nie był udawany, a nalegania były szczere.

Klepnąwszy na koniec świniopasa w ramię, pieśniarz dodał:

- No i... czy masz zamiar spróbować wymusić jednak przeprosiny? Ciężkie to może być... ale jak teraz nierealne, to chyba nigdy - roześmiawszy się, Hadrian dorzucił - Jakkolwiek byś się decydował, trza zdecydować szybko.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline