Uśmiechną sie do niej i ledwo powstrzymując śmiech powiedział -Pragnę przypomnieć że to ty mnie zaczepiłaś i zaproponowałaś
mały numerek a ja tylko sie zgodziłem,potem kazałaś mi tu przyjechać-
Z trudem opanował śmiech i już nieco poważniej spojrzał na dziewczynę -Chyba siedzisz w tym od niedawna jak nawet nie pytasz czy klient jest
wypłacalny- "taa... źle to rozegrałem, mogłem se ulżyć a potem jakoś
by to było a teraz... taka okazja przeszła mi koło nosa.Może lepiej sie zmywać?" -Tak... to ja bym już chyba ruszał- dodał powoli oddalając sie w kierunku schodów. "a mogłem to rozegrać inaczej, mogłem..." |