Doti szybko wyjęła sześć dziewiÄ…tek i poÅ‚ożyÅ‚a na kontuarze. Sam szybkim ruchem zgarnÄ…Å‚ pociski zanim stoczyÅ‚y siÄ™ po krzywym blacie. - Nic nowego stara bieda jak zwykle, chociaż dobrze, że nie brakuje durnych gangsterów, bo musiaÅ‚bym poszukać jakiegoÅ› innego zajÄ™cia. – jednym haustem wypiÅ‚a setÄ™. Sztuki tej nauczyÅ‚ jÄ… jej tatko. Potem nalaÅ‚a z dzbanka piwa do szklanki zaczęła powoli konsumować.
„Cholera, ciekawe, co kombinuje, Marc aby tylko nie przegiÄ…Å‚ paÅ‚y, bo wytrujÄ™ caÅ‚Ä… jego bandÄ™ a jemu zamieniÄ™ miejscami gÅ‚owÄ™ z dupÄ…. Na abarot przyszyjÄ™”
Odprężona zaczęła się przyglądać klienteli czy czasem kogoś nowego nie wypatrzy. Zawsze to warto wiedzieć kto pojawił się w jej okolicy.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |