Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2007, 21:20   #133
Zafrire
 
Zafrire's Avatar
 
Reputacja: 1 Zafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znany
Adrila siedziała nie wiedząc co ze sobą zrobić kiedy nagle wpadł do pomieszczenia Peredhil. Nawet nie zauważyła jak do niej podszedł, a po chwili już się przytulali. Dziwczyna przytuliła się do niego szepcząc mu do ucha:
- Też się tego bałam - po chwili padło pytanie o Malluna, nic nie odpowiedziała jednak bard wszystko zrozumiał, zaczęła się jeszcze modniej w niego wtulać. Czuła się bezpieczniej w jego ramionach. Kiedy już wszyscy wrócili zaczęła opowiadać co się stało, było to dla niej ciężkie zadanie jednak nie miała innego wyjścia.
- Poszliśmy i musieliśmy oddać broń, ja przemyciłam sztylet, wszsytko szło tak jak powinno, aż zostaliśmy zaproszeni na prywatną audiencję z kapłanem a tam już Mallun go ogłuszył a ja... - głos się jej zatrząsł, dopiero teraz zaczynało do niej docieraż co zrobiła - to ja go zabiłam - powiedziała jak by do siebie - Mallun wziął medalion, a po chwili już byli madzy i go zabili, kazał mi uciekać, przepraszam, nie wiedziałam co robić, musiałam uciec - wbiła wzrok w podłogę, z każdą chwilą mówiła szybciej i mniej składnie, a na koniec wyciągnęła medalion i położyła go na łóżku - za to on zginął - złapała barda za rękę, teraz nie obchodziło jej co inni pomyślą, teraz były inne problemy. Nagle Veinsteel wrzasnął
-Jak to nie żyje?!
-Jak to cholera nie żyje?!-krzyknął ponownie wyjmując miecz, który ze złości wbił w materac.
Adrila podskoczyła ze strachu i mocniej chwyciła rękę Peredhila. Wtuliła się w niego ze strachu. Nie była gotowa na ten krzyk. Próbowała się opanować ale słabo jej to szło. Opowiedziała jeszcze raz po krótce co się działo, jednak to skróciła do minimum i cały czas się jąkała, nie puszczając dłoni półelfa. Sama nie wiedząc czemu zaczęła się trząść, nie chciała nic jeść, chociaż normalnie powinna być głodna. Siedziała na łóżku drżąc na całym ciele
- Zjedz coś - powiedziała do towarzysza - Twoje zadanie nie należało do najlżejszych
 
__________________
Irokez lub glaca to powód do dumy...
Zafrire jest offline