Spierzchnięte wargi szepczące bezgłośna modlitwę do fortun, sylwetka nisko pochylona głowa nad końską szyją...
To wszystko....
Za szybko, za szybko...
Ojciec miał rację, bandyci nie mają honoru...ani krztyny...
Tak ...bezsensowna i nie dająca nic śmierć Togane-sama, szaleńcza galopada przez las,a teraz...
Teraz muszą kryć się i uciekać jak przerażone kurczęta przed jastrzębiem...
Ale muszą...
Ich obowiązkiem, ich giri wobec daymio jest poinformować kogo trzeba o zagrożeniu ze strony Trzynastu Kciuków.
Nie czas teraz rozmyślać kto był winny, a kto nie, że tak niewielka grupa młodych, niewyszkolonych bushi znalazła się w takim miejscu.
Teraz są ważniejsze sprawy...
Ból w zranionej łydce- to nic...
Szybciej, szybciej, szybciej, jakby ciche prośby mogły wyprzedzić lot strzały...
Sylwetka nisko pochylona głowa nad końską szyją, spierzchnięte wargi szepczące bezgłośna modlitwę do fortun...modlitwę o życie...
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |