lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum hydeparku (http://lastinn.info/archiwum-hydeparku/)
-   -   Kącik początkującego filozofa. (http://lastinn.info/archiwum-hydeparku/57-kacik-poczatkujacego-filozofa.html)

fleischman 11-09-2004 05:27

Cytat:

europejczyka-katolika
Tak BTW ja zawsze będę miał więc trochę inny punkt widzenia (nie jestem katolikiem).

Mnie się wydaje, że nie normu etyczne nie mogą być wzglęne.
Albo coś jest etyczne, albo nie.
Tylko z upływem czasu postrzeganie czegoś czy coś jest etyczne może się zmienić.
Także inną sprawą jest to, że niektórzy etyką się nie przejmują i robią to co im się podoba...

Saem 11-09-2004 05:44

Wbrew pozorom głos fleischmana nie jest odosobniony. Filozofowie,
zwłaszcza nowożytni, popierają własnie ten spoosób patrzenia na
moralnośc. Twierdzą, że istnieje jedna, wielka i ogólna Moralność dla
wszystkich jednostek. Jedynie sądy moralne mogą byc inne. Czy sądzenie
podobnie jak inni i zgadzanie sie z daną prawdą moralną można nazwać
w takim razie konformizmem? Przecież na dłuższą metę własnie do tego
to prowadzi.

Mara_Black 16-09-2004 03:48

Cytat:

Napisał Saem
Poza tym moralność nie jest tym
samym co etyka. Moralność to pewne zjawisko społeczne, a etyka jest
wypracowanym systemem sądów moralnych. Czy zatem te sądy mogą
być subiektywne, a nawet względne?

Zastanowiłeś mnie tym stwierdzeniem.Wzięłam do ręki słownik wyrazów bliskoznacznych.Moralność i etyka wystepowały razem.Moralny i etyczny również.Wzielam do reki słownik języka polskiego.I cytujmy:"etyka-ogoł ocen i norm moralnych przyjętych w danej epoce i zbiorowości społecznej; moralność", "moralność-zespół dominujących w danej epoce historycznej i środowisku (społeczeństwie,klasie,grupie społecznej) ocen,norm i zasad określających zakres poglądów i zachowań uważanych w tej grupie za właściwe; postępowanie według tych norm". I wytłumacz mi jeszcze raz czym to się rózni poza tym,że definicja moralności jest bardziej rozbudowana?

Saem 16-09-2004 04:35

W tym miejscu doszło do nieporozumienia. Definicja podana przeze
mnie pochodzi z podręcznika do filozofi, i jako taka powinna być
postrzegana. W mowie potocznej wiele słów oznacza zupełnie co
innego, niż w nauce (np. z fizyki: kierunek to prosta na której leży
wektor, potocznie natomiast to strona, w która jest skierowany, a ta
znowu w fizyce określana jest mianem zwrotu). Filozoficzna różnica
pomiędzy moralnością, a etyką jest dość znaczna. Moralnosć wypracowuje
całe społeczeństwo, a nawet ludzkość. Etyka, jako sądy moralne, kształtowana
jest indywidualnie, gdyż, przykładowo, każdy może mieć swoje zdanie na temat
eutanazji. Mam nadziję, że teraz wszystko jasne :wink:

Mara_Black 17-09-2004 06:16

W takim razie możesz mi podać autora i tytuł tego podręcznika,bo narazie nie mogę się z Tobą zgdzić...

Saem 17-09-2004 13:53

Oczywiście, że mogę. Jest to: Edukacja filozoficzna Myślenie
krytyczne. Bartosz Przybył, Jan Swianiewicz; MAC Edukacja,
Polska 2002, Kielce. Str. 103 Wykład "Dziedzina moralności".
Zastanawia mnie z którą cześcią mojego wywodu nie możesz
się zgodzić? Wszystko wyjaśniłem dość jasno, nawet wątpliwości
dotyczące synonimiczności pojęć.

Nijel 18-09-2004 14:18

Cytat:

Filozoficzna różnica pomiędzy moralnością, a etyką jest dość znaczna. Moralnosć wypracowuje całe społeczeństwo, a nawet ludzkość. Etyka, jako sądy moralne, kształtowana jest indywidualnie, gdyż, przykładowo, każdy może mieć swoje zdanie na temat eutanazji.
Mółbym się zgodzić, gdybyś kompletnie nie pomylił pojęć :) Oczywiście wyjaśniłeś kwestję synonimów, ale w ten sposób będziemy dyskutować o samych pojęciach! Etyka to nauka o moralności! Nie można brać ogółu do opisu szczegółu - tak właśnie według Ciebie wyglądałby dział filozofii zwany etyką.Tak jakbyś powiedział, że astronomia to nauka o fizyce.
To każda indywidualna jednostka ma swoją bardziej lub mniej określoną kwestję (pojęcie) moralności. Bierze się ona zarówno z wychowania, religii i otoczenia przez jednostki, które indywidualnie, podobnie pojmują pojęcie moralnościi. Etyka właśnie zajmuje się takimi zachowaniami w społeczności i zachowaniem jednostki jedno i drugie można określić jako moralność.
Na przykładzie eutanazji: nie popieram, bo uważam, że to niewłaściwe, tak nie powinno się robić, to jest sprzeczne z moimi zasadami. Gdybym się zgodził na czyjąś eutanazję, postąpiłbym niemoralnie i wbrew sobie.
Lekarze mają z góry określone zasady i prawa, których wszyscy się trzymają i w tej małej białej społeczności mówimy, że eutanazja jest sprzeczna z etyką lekarską. Robią to co uważają za właściwe i "dobre".
Sam się trochę już zakręciłem i żadne kontrargumenty nie przychodzą mi do głowy, bo nie myślałem, że ktoś mógłby określać etykę na podstawie jednostki. Tym mnie zaskoczyłeś.
Zamień miejscami słowa "etyka" i "moralność" a zgodzę się z Tobą w 100% ;)

Saem 18-09-2004 23:24

Tyle, że ja idealnie się z Tobą zgadzam i to co opisałeś jest właśnie tym,
co chciałem przekazać (chyba mi nie wyszło :. ). Możemy więc powiedzieć,
że doszliśmy do konsensusu. A teraz ponownie rzucam rękawicę, której wcześniej
niktnie podjął: Jak sądzicie, czy zgadzanie się z ogólnoprzyjętymi sądami moralnymi
(to jest dobre, a to złe) można nazwać konformizmem? Nonkonformistów, czyli
Idących Pod Prąd w społeczeństwie jest bardzo niewielu, przy czym ich czyny
niejednokrotnie stają się przedmiotem krytyki ogółu. Czy nonkonfizm w taki razie
(zakładając, że jest to działanie sprzeczne z sądami moralnymi ogółu) jest
wybawieniem dla człowieka? Wybiciem z tłumu?

Mara_Black 20-09-2004 06:32

Wiesz co Saem... Powoli przestaje chcieć mi się z Tobą dyskutować... Skąd Ty bierzesz te teorie? Chyba,że piszesz te pytania tylko po to,zeby wywołać dyskusje... Zastanówmy się jaki jest sens mycia talerzy "od spodu" skoro używa sie tylko jego górnej części?

Saem 20-09-2004 08:45

Przykro mi, że cie zniechęcam. Filozofia to wojna na racje. Teorie
jakie stawiam można rozpatrywac różnorako, dlatego nikomu nie
zamykają drzwi. Poza tym pamiętaj, że talerze mogą być użuwane
z obu stron, a mycie ich tylko z jednej może spowodować, że gdy
będziesz potrzebowała drugiej, zostaniesz na lodzie. Taką funkcję
ma właśnie ta dyskusja - rozwijanie tego, czego przy rąbaniu drewna
zwykle się nie używa, a co kiedyś może się przydać. (Poprosisz pewnie
o przykłady niekonwencjonalnego użycia talerzy - wykorzystaj wyobraźnię,
to całkiem proste.)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:00.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172