Neuroshima, Wolsung, Gasnące Słońca. Może też 7th Sea albo Monastyr?
O Warhammerze nie piszę, bo to system do którego rekrutki są najczęściej ;P

Ja także:
- Neuroshima
- Monastyr
- sesja szpiegowska/thriller we współczesności - przykłady: Ludlum i tym podobne

Może coś złodziejsko/detektywistycznego w DnD 3,5? Poziom z 10-15 tak o?

Call Of Cthulhu – W Zew grałem tak dawno temu że nie jestem już w stanie choćby przypomnieć sobie jak wyglądała karta postaci czy okładka podręcznika. A że ostatnio zupełnie przez przypadek natrafiłem na artykuł o H. P. Lovecrafcie, naszła mnie ochota na sesję w tych klimatach. Najlepiej by było to w czasach prohibicji i by prowadził bardziej doświadczony MG.

Eberron – Jestem kompletnym noobem jeśli chodzi o ten setting, dlatego chętnie rozegrałbym sesję w nim, a dodatkowo nigdy nie miałem bliższego kontaktu z tym światem, dlatego też sesja podobnie jak wyżej musiałaby być prowadzona przez doświadczonego gracza.

Cyberpunk – Jakąś ciekawą sesję gangsterską w której ukazane byłoby zepsucie norm społecznych technicznie wysoko rozwiniętej cywilizacji.

Steampunk – Ciekawa sesja detektywistyczna w klimatach steampunku właśnie.

Star Wars – Chciałbym odegrać w końcu cholernie potężnego Jedi albo Sith, najlepiej w czasach po komiksie Legacy – War.

Wiedźmin – Chciałbym wcielić się w postać wiedźmina i zapisać się nim w kartach historii jaki najlepszy z wiedźmińskich szermierzy. Mogłaby to być sesja tylko z MG, ale i z większą ilością graczy również.

Zapomniane Krainy – Cokolwiek w tym świecie z dopuszczoną psioniką.

Assassin’s Creed – Byle w odniesieniu do serii gier i byle by akcja toczyła się w innym okresie czasowym niż w grze.

Earthdawn – Sesja zaznajamiająca z systemem a przede wszystkim settingiem, bo w Earthdawn miałem przyjemność grać tylko raz w bardzo krótką sesję i chętnie zapoznałbym się z tym systemem nieco lepiej.

World War II//Super Soldier – Czyli sesja w klimatach drugiej wojny światowej z elementami magii I superbohaterów.

Niespełnione nadzieje i chciejstwa poprzednich edycji "Tańca z Życzeniami":

EarthDawn tudzież Przebudzenie Ziemi
Fading Suns jakowoż Gasnące Słońca
Kryształy Czasu, bo kupiłem ryzę papieru.
Toon, ponieważ tam postać nie ginie.
ShadowRun również dalej też, bo nic nie poprawia humoru tak jak...
7th Sea, ...potrzebujemy więcej rumu!


A w tej edycji Zachciewajek prezentujemy:
cokolwiek. Poważnie - cokolwiek: gdzie MG / Gracze nie wysypią się po trzech kolejkach; gdzie post nie musi mieć 10 stron, ale również nie ma jednej linijki; gdzie akcja się posuwa, a metabolizm uczuć postaci jest tylko dodatkiem; gdzie mechanika nie zasłania świata, ale jednocześnie logika nie trzeszczy w szwach; bez historycznego zadęcia i rozdęcia epickimi hiperpakami czy innymi superbohaterami.

Może być CoC, może być NS, może być CP...

No, to sobie pochciałem... i tak nic z tego nie wyjdzie. Prawda?

Za mną od dłuższego czasu chodzi sesja Wolsunga.

Zagrałbym w jakąś sesję WFRP2, może być dla początkujących (jestem w miarę ograny, ale nie PBF) :)

Ostatnimi czasy chodzi za mną WoD. W zasadzie niezależnie od edycji czy tego czym lub kim miałbym w niej grać. Niestety niezbyt łatwo trafić tu na coś w tych klimatach.

Oprócz tego wszystko co oryginalne. W zasadzie trudno to określić, ale sam jestem po sporej przerwie od pisania, więc potrzebuje czegoś co mnie właściwie zmotywuje do działania. No a nic nie działa na mnie tak jak powiew świeżości.
Oryginalny pomysł na całą sesję, niecodzienne przedstawienie realiów już istniejących w jakimś systemie - nieważne. Ważne żebym czytając rekrutację, a później grając nie pisał postów ze świadomością, że znowu powtarzam znane schematy.

A może ktoś by się wreszcie porwał na kampanię w systemie Warhammera 3ed?

No, no, no... widzę, że przewija się nazwa Monastyr. I to jest w rzeczy samej przednia myśl. Wolsungiem też bym nie pogardził, pod warunkiem, że by mnie ktoś wprowadził, bo podręcznika na oczy nie widziałem.