Wampir: Requiem
 

Witam wszystkich tych, których nazwa tematu nie zniechęciła, biorąc pod uwagę fakt, że za nowym Światem Mroku jakoś mało kto tutaj przepada. ;)

Ja Maskaradę lubię (mimo że nadal przede mną odegranie prawdziwej sesji), aczkolwiek lektura podręcznika do Requiem pokazała mi, że oferuje on ciekawsze sytuacje, w jakie gracze mogą być wrzuceni. Przymierza (Covenants), pokusy (vices), cnoty (virtues), skaza drapieżnika (Predator's Taint) i rumieniec życia (blush of life) to kilka ciekawych nowości.

Były też jednak rzeczy, które mnie osobiście raziły; jak choćby ciachnęta liczba klanów (chociaż te stare uchowały się w liniach krwi) czy Animalizm u Ventrue'ów (nawet wytłumaczenie fabularne w którymś z podręczników mnie nie przekonało). Jednak nie chcę się rozpisywać tutaj o systemie, do tego jest odpowiedni dział na forum.

Wracając do tematu. Moje pytanie brzmi: czy ktoś chciałby zagrać w Requiem? Czy to jako gracz, czy jako Mistrz. Ja osobiście bardziej wolałbym u kogoś zagrać, niż poprowadzić, ale do mistrzowania obiekcji nie mam. Zwłaszcza, że przygoda, którą teraz prowadzę, zmierza do końca i w listopadzie się zakończy.

Jeśli już byliby jacyś chętni, to staną przed wyborem scenariusza. Sam posiadam zarys przygody własnej, ale jestem również w posiadaniu "Danse de la Mort". Wybór należy do Was.

Wszystkie materiały jakie posiadam są w języku angielskim, więc musicie mi wybaczyć jakiekolwiek różnice pomiędzy tłumaczeniem moim, a tym oficjalnym. :)

Jeśli ktoś myślał o poprowadzeniu przygody w nWoD, ale innym settingu (Mag, Wilkołak) to jeśli wygrałby scenariusz oryginalny, wtedy może moglibyśmy coś zdziałać razem.

Zapraszam do głosowania w ankiecie i podzielenia się swoimi opiniami w temacie.


Pozdrawiam,
Aro.is


P.S. Chciałbym również nadmienić, iż jakakolwiek nowa sesja przeze mnie prowadzona rozpoczęłaby się dopiero w grudniu. Byłoby mnóstwo czasu na zapoznanie się z settingiem i innymi takimi. :)

Zgłaszam się w ciemno jako gracz, co do scenariusza to zagłosowałem na oryginalny. Mam nadzieję że nie okaże się jedynym chętnym.

Moja przygoda z WoDem w ogólnym pojeciu była bardzo słaba i bardzo krótka. Niestety nie było mi nigdy dane zapoznać się lepiej z settingiem, czy choćby systemem, dlatego chętnie spróbowałbym swoich sił w takiej sesji na LI.

Zastanawiam się tylko czy dobrym pomysłem jest zaczynać właśnie od Requiem zamiast od klasyków. W każdym bądź razie mój głos wędruje na oryginalny scenariusz i wstępnie wyrażam zainteresowanie taką sesją :)

Sam oczywiście za prowadzenie nie myślę się zabierać bo moje doświadczenie z WoDem jest praktycznie zerowe, dlatego pozostaje mi jedynie zgłosić się jako gracz póki co :) A nóż widelec spodoba mi się na tyle że w przyszłości sam coś poprowadzę hehe.

Nie przepadam za Requiem, przejrzałam i zachwytu nie odczułam. Wolę Maskaradę. A najbardziej wolę Mroczne Wieki. Jednak na 100proc. znajdziesz chętnych na nWoD.

Nie trawię Requiem w ogóle. Czuję do niego niechęć. Jestem zdecydowanie na nie.

No właśnie to prawdopodobnie rzecz która razi mnie najbardziej w tym nowym Wampirze. Nawrzucali te wszystkie pierdoły, nie wiem po co i na co. W Maskaradzie czy Mrocznych Wiekach mogłem odegrać to wszystko bez konieczności informowania mnie o tym w podręczniku ... w mniejszym lub większym stopniu.

Jednak żeby nie było, że ostatnio tak tylko narzekam. Mam ochotę na Wampira, więc jeśli ktoś strzeli naprawdę fajną rekrutację, przymknę oko na kwestię systemu.

Odnośnie ankiety to tylko jako gracz i z autorskim scenariuszem.

Co prawda jestem zbyt wyprany z wolnego czasu, aby ładować się w jakiekolwiek nowe sesje, ale dla przeciwwagi wobec naszych forumowych specjalistek od starego Świata Mroku, gorąco polecam Requiem.
System jest spójny, bardzo dobrze przemyślany i w mojej opinii daje graczom znacznie większe pole do popisu niż Maskarada. Jeśli ktoś dobrze czuje się w machiawelicznej polityce, to lepszy setting trudno znaleźć.

Pozdrawiam Efcię i Asenat, które starają się obrzydzić mój ulubiony system :D

Oj tam oj tam, Zap, obrzydzanie to by było, jakbyśmy wespół zespół zaczęły się pastwić nad Twoim Ulubionym Systemem :-D.

My tymczasem dystyngowanie informujemy o naszych preferencjach, monsieur.

Jako gracz, scenariusz autorski. Byłbym chętny, jak najbardziej. Jeśli rekrutacja się pojawi, da mi to motywację do przebicia się przez kilka zaległych pozycji.

Zapatashura wie co mówi. Ja również do Requiem gorąco zachęcam wszystkich niezdecydowanych. Konstrukcja modułowa, duża swoboda historyczna ze względu na "wampiryczną amnezję". System sprytnie omija wiele problemów, które męczyły Maskaradę. Brak konieczności zapoznawania się z uciążliwym, miejscami zaprzeczającym samemu sobie metaplotem. Brak dziesięciu tysięcy retconnów, czy natychmiastowych wyparowań mniej popularnych (tudzież nie pasujących już do konwencji) klanów przy zmianie edycji. Bardziej intuicyjna mechanika, pozbyto się statycznych pokoleń.

Zachęcam zarówno nowych forumowiczów, jak i starych wyjadaczy do udziału.
Do dania Requiem szansy, na którą zasługuje.
Bo, jak wiadomo, potępienie przez ignorancję jest najgorszym rodzajem potępienia.

Oczywiście, że dystyngowanie i z klasą. Bo co jak co, ale tego Zapatashura nie możesz nam odmówić, nawet gdy krytykujemy twój ulubiony system. :)