"Być paniczem!" - Rekrutacja dodatkowa
 

Serwus,
Oto i to, co mówi temat. Rekrutacja dodatkowa. Aby nie pisać nadmiernie o rzeczach, o których i tak nadmiernie już się zdążyłem rozpisać podam jedynie linki.

http://lastinn.info/sesje-rpg-dnd/13...-paniczem.html - Do sesji tejże, obecnie nam się toczącej.

http://lastinn.info/archiwum-rekruta...-paniczem.html - Do rekrutacji, gdzie pewnie na większość pytań znalazła się odpowiedź.

Ale do rzeczy. Fabuła, jeśli wolno zaryzykować w wypadku mojej zabawy użytek z takiego hasła, znalazła się w punkcie, w którym myślałem o przemianowaniu jednego z Graczy na postać innego nieco garnituru. To, albo włożenie do kotła jakiegoś zgrabnego NPC'a. Tak się jednak składa, że transformowanie postaci obecnych Graczy w kogoś diametralnie innego zupełnie się kłóci z moją erpegową etyką. A BN'i to dmuchane lale. A na co mi taki lateks, kiedy mogę sobie ściągnąć do sesji krew i kość? Zatem ściągam.

Czego potrzeba? Jeden, pierwszopoziomowy bohater (w ściśle żargonowym znaczeniu tego słowa; nie, że zaraz jakiś tam szlachetny rumak czy jeździec) szlachetnego urodzenia. Lub sprawnie takie urodzenie udający. Z Ziem Tarczowych oczywiście, czyli strefy, gdzie się ta nasza cała szopka rozgrywa. Dodatkowym warunkiem jest powiązanie z Jedną Krwią, tj. quasi-religijną (Trithereon) siatką anarchistyczną. Antyfeudalni, antykościelni i ogólnie rozrabiacy, ale ograniczmy kilobajty. Czy powiązanie jest szczere, czy interesowne, czy może jeszcze co innego tam siedzi - nieistotne na razie.

Czyli: Mechanika DnD 3.5 dla 1 lvl postaci. Krótki opis, historia, motywacja postaci czy jakkolwiek chcecie nazywać ten niecyferkowy załącznik do cyferek. Klasa niemal dowolna, ale z rozsądkiem. Rasa człowiek, ewentualnie mieszaniec, ale umiejący ukryć swe multirasowe pochodzenie. Płeć męska postaci, ale czy mademoiselle czy monsieur ją będzie prowadził to już mi za jedno.

Kiedy start? Sesja trwa w najlepsze (bądź najgorsze), ale chwilowo jest nisza między bardziej przebojowymi epizodami, więc można się włączyć. Wskazany pośpiech, acz jeśli ktoś ma z mechaniką kłopoty to można najpierw ze mną skonsultować Waszą wizję, a cyferkowe szpargały i literackie wyziewy dosłać później, już po wejściu do gry.

Pytania, uwagi? GG, jeżeli ktokolwiek jeszcze poza mną korzysta z tego medium, jest takie: 6387121. Jak nie GG to PW. Albo i mail: kosa_1988[at]o2.pl.

Last, but not least. Gracz/ka poszukiwana to osoba, która nie wyłamie się po tygodniu czy dwóch, bo też i powierzyć chcę rolę względnie istotną. Bez obaw, nie trzeba być "w to dobrym", ale wypada "odrobinę chcieć" i nie uciec z sesji raz-dwa.

Aha. Jeśli ktoś chce dołączyć ot tak (nie jako ów szlachetka) to mogę przyjąć jeszcze z 1, maks 2 postacie, które będą zafiliowane z Jedną Krwią. Albo z owym bohaterem szlachcicem, jemu lojalni (lub nie).


Zawsze wychodzi więcej niż miało być, a jest mniej niż być powinno. W razie wątpliwości przejrzyjcie poprzednią rekrutację (tam cała mechaniczno-inna sfera wyjaśniona), albo uderzajcie do mnie.


Pozdrawiam,
Panicz

Dobrze jest być paniczem.

Jasna sprawa Kaduk. Stąd zachęcam zacnych obywateli tejże agory do aplikacji na tę pozycję.

Wiem, że te różne szlaczki, obrazki i dostępność githyanków i wróżek jako grywalnych postaci zwykle uatrakcyjnia rekrutację, ale co zrobić? Wszystko już zostało napisane w rekrutacji.

A sama sesja, choćby post nr 1, niech służy za próbkę tego jak składam literki na klawierce.

I odzywać się, bo mi sesja stygnie :-|
Mam już jednego poważnego Kandydata, ale jak naucza guru nastolatków Jonasz Koran-Mekka: TYLKO WOLNY RYNEK. Nie wypada mi zatem inaczej zrobić niż każe Januszewicz i doprowadzić do konkurencji podmiotów.

Albo i nie. Niemniej (polubiłem ostatnio to słowo), zgłaszać się. W razie czego wystawię Wam referencje do roboty i pieczątkę Wrozametu.






Buziaczki,
Panicz

Skoro wolny rynek to ja się zgłaszam drugą postacią :) Młody ideowiec pałający szczerym uczuciem do sprawy Jednej Krwi. Taki, można powiedzieć, antyinkwizytor :)
Niemniej, jestem otwarty na sugestie MG :P

Niemniej, Mike się nie nadaje. Za bardzo wczuwa się w nową postać :).

Niemniej, po prostu jesteś zazdrosny, że nie potrafisz się wczuwać. :P

Ja się obawiam, że jakbyś Mikaelu wtargnął kolejną postacią do sesji to i trzech MG ślących fale niedźwieżuków i wyvernów, by Cię nie zatrzymało :(

Co innego gdybyś chciał np. poprowadzić postać, która z całego serca nienawidziłaby Cliffa i chciała jego anihilacji (i z wzajemnością). To mógłby być intrygujący motyw. Oczywiście zero metagamingu :wink:

I co to za piękne kłótnie by były i końcowa scena na jakimś piętrowym chlewiku. Szalejąca burza, strugi deszczu i dwóch kolesi obrzucających się nienawistnymi spojrzeniami :D

Musiałbym Ci miniaturkę na pół dzielić, jeśli jeden z Was by zginął, co nie jest takie łatwe, kiedy w ogóle nie ma się obrazka :wink:

Jakby obrazek był to każdy by umiał podzielić :)