Dużo umiejętności z możliwością wymiany. Znaczy wiem że Taskmaster ma dostęp do wszystkich, ale jakby nie patrzeć nasze postaci mają tworzyć nowe pokolenie.
Nie mam kompa obecnie więc nie mogę wygrzebać w sieci więcej możliwości.

A po co masz wygrzebywać wiadomości o Taskmasterze? :)


Jeśli ktoś ma problem z historią to może to pomoże :P
Tajny link :).

Nie o Taskmasterze, tylko innych potencjalnych kandydatach do tej przeróbki. Jako że tymczasowo jestem wykluczony z wyścigu zbrojeń (komputer mi padł i już nie wstanie), to rozkminiam. Na telefonie nawet napisanie krótkiego posta to mordęga, o szukaniu materiałów czy tworzeniu postaci nie wspomnę, a tablet niewiele lepszy. Dorwę jakiś komputer, to postaram się poskładać postać na czas.

Kto wie może się zapiszę, mam nawet jakąś ideę w głowie.

Co do google doca, to mogę polecić. Grałem latami, właściwie całą moją karierę na LI przerobiłem w gdocu, sporo gier nawet z Eleisharem którego rekomenduję jako gracza.

Gdoc zażegnuje uporczywości gry na forum jednocześnie nie przynosząc żadnych nowych wad. Chyba tylko raz miałem gracza który się wykłócał jak on to nie chce gdoca. a i tak nie był w stanie się wysłowić dlaczego. No ale wiadomo jak to jest z technologią i starymi ludźmi, jak wszyscy nie są chętni to nie ma co ciągnąć na siłę, bo jak ktoś sie uprze to zawsze problem znajdzie. Każdy gracz musiałby wyrazić zgodę na gdoc albo chęć jego poznania, aby to miało sens.

Ja tam jestem przeciw rozgrywaniu sesji przez docka:
1. Spowalnia rozgrywkę
2. Potem trzeba dzielić tekst na fragmenty i wrzucać je na forum.
3. Mam już 4 sesje dockowe mam trochę dosyć tego narzędzia.

To myślę, że Brilchan zdecydował(a?). Faktycznie cztery sesje w docu to dość dużo. Nawet ja się tutaj chętnie zlituję. Jest coś czasowo wymagającego w docu gdy człowiek wejdzie i akurat inny gracz tam siedzi i nalega, aby poodpisywać z nim przez najbliższą godzinę.

Co prawda chętnie bym bronił narzędzia, że prędkość gry to zawsze tylko i wyłącznie sprawa graczy, a to, że tekst trzeba podzielić i wrzucić na forum nie znaczy, że nie można w tym samym czasie pisać nowego (bo przecież mg też może odpisać w docu). Jednak inna sprawa, że jak MG wcześniej nie używał to trochę by potrwało, zanim faktycznie udałoby się to porządnie przeorganizować.

Jestem, jestem! Zaręczam, że nie umarłam (jeszcze), ani się nie znudziłam (nigdy). ;)

Nie będę Was, moi kochani, zanudzać szczegółami wojny o pietruszkę, jaką prowadziłam przez ostatnie trzy dni. Powiem jedynie, że przez najbliższy miesiąc nikt mnie już o żadne uczelniane sprawy nękać (chyba) nie powinien. :-P

Za sugestią Brilchana (dziękuję!) postanowiłam przedstawić listę materiałów, jakie otrzymałam od różnych użytkowników. Zawrę ją zarówno tutaj, jak i w pierwszym poście.

Avdima- czytam Twoje materiały i udaję, że rozmyślam nad ich stabilnością. Udawać będę do wieczora i postaram się przesłać Ci dalsze wytyczne. :D
Brilchan - komplet materiałów z przyklepką.
Eleishar - koncept z sugestią wprowadzenia zmian.
Fiath- komplet z przyklepką, szczegóły niżej.
Kenshi - koncept z przyklepką, czekam na rozpisanie. ;)
Mike- komplet materiałów. Przeróbki przeczytane i przyjęte!
Moni - wszystko, czego mi potrzeba. Akceptuję!
Pan Elf - komplet materiałów z przyklepką. Mniam.

Fiath- Przeczytałam to, co nadesłałeś mi na PW. Świetny zarys bohatera, koncepcja - mimo jej trochę antyheroicznych skłonności - bardzo dobrze wpasowuje się w klimat New Warriors, jaki chciałabym wywołać w sesji. Do mocy nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń. Chciałabym tylko, abyś wybrał sobie jedną jedyną cechę, w której Twoja postać nie będzie całkowitym wykolejeńcem. Jakąś taką... hmmm. Iskierkę specyficznie osobistego potencjału. ;)

Moni - Szybko, zwięźle i na temat. Opis motywacji postaci wiarygodny, można sympatyzować z jej chęcią naprawy otaczającej ją rzeczywistości oraz zrozumieć (a nawet uszanować) skąd ona się bierze. Nastoletnie marzenie zmiany świata na lepsze przy pomocy własnego, nieodkrytego jeszcze w pełni potencjału. Próba pogodzenia swojego charakteru z wartościami i wiarą wpojonymi przez rodzinę. Konceptualny pocisk, który wstrzela się idealnie w to, co przedstawiłam w wytycznych. Siedzę tu sobie teraz z na wpół otwartą gębką i zastanawiam się, jakim cudem zostało to wszystko zawarte w jednej stronie tekstu. Jakieś czary, słowo daję. :shock:

Do przeczytania!

Może siekniesz bacikiem tych do mają braki by się sprężyli i zaczniesz wcześniej?

Mnie nie musi siekać, bo pisanie karty mi jakoś nie idzie, więc można mnie wykreślić z listy potencjalnych graczy. Sorrka. Dobrej zabawy na sesji, dziewczyny i chłopaki, postalkuję na pewno! :)

O, to miło, bo już się szykowałem na wysłanie całej postaci (bez konsultacji), zakładając, że po prostu nie masz czasu lub internetu.

Poczekam w takim razie.