Dzięki, zacna karta. Potem wyślę Ci pw, bo chcę o coś dopytać.

Tyle zgłoszeń, a tylko 3 miejsca. Pewnie i tak nam się nie uda wspólnie zagrać :(

Miałem jeszcze spytać ale mi uciekło...
Czy nasi bohaterowie już na początku przygody będą wykończeni psychicznie i niedospani jak sugerował wstępniaczek? Czy mogą być co najwyżej zaniepokojeni? Z jakim stanem psychofizycznym zaczynają?

Czują się normalnie, są dopiero na początku drogi, którą przedstawiłem w prologu. Sytuacja ich niepokoi, ale ich percepcja oraz stan fizyczny na razie pozostały bez zauważalnych zmian.

Jaką porę roku mamy?

Są jeszcze jacyś chętni poza deklaracjami na forum?

Ja KP nie wysyłałam bo za mało miejsc a za dużo chętnych. Nie lubię być potencjalnym szkodnikiem :v

Ja planuję napisać kartę. Pewnie jutro się za to wezmę.

Ja już posłałam.
A do końca XI jeszcze dwa tygodnie... Czekanie nie jest moją mocną stroną :/

Początek jesieni z ostatnimi podrygami lata. Pogoda w górach, wiadomo, może być różna.

Nikt u mnie nie jest szkodnikiem, więc jeśli masz ochotę, to zachęcam do pisania.

Sesja z deprechą i psychicznym maltretowaniem postaci? Jak mógłbym opuścić tę sadystyczną ucztę...! Niech ja tylko otworzę segregator z konceptami postaciowymi... :whoaaa:

Będę przygotowywać zgłoszenie. Najwyżej nagrodą pocieszenia będzie radość z tworzenia marionetki do wbijania igieł. :look: