[MEDIA][/MEDIA]

Hej Wszystkim :)

Nareszcie mam trochę czasu, więc rozpiszę rekrutację jak należy.

Szukamy 2 graczy do kampanii D&D 5 trwającej już trzy miesiące.

Sesję można poczytać tutaj, ale oczywiście nie trzeba. W praktyce to bezsettingowa* piaskownica** oparta o kampanie i moduły, które mi się podobają (Ghosts of Saltmarsh, Barrowmaze i The Ruined Tower of Zenopus). Między innymi Bohaterowie Graczy rozwiązali zagadkę nawiedzonego domu i przy okazji puścili go z dymem. Teraz próbują pomóc mieszkańcom miasteczka portowego w ujęciu bandy przemytników sprzedających broń jaszczuroludziom i w ustaleniu, po co właściwie jaszczuroludziom ta broń. Ścigają nieumarłego alchemika, który najprawdopodobniej odkrył tajemnicę kamienia filozoficznego. Zamierzają wybrać się na bagna pełne starożytnych kurhanów, kryjących owianą czarnymi legendami Tablicę Chaosu. Odkryli też rozległe podziemia pod zrujnowaną wieżą, gdzie dwa razy z różnym skutkiem uderzyli na legowisko goblinów. Innym razem dała im popalić banda sahuaginów. Miejscowy kowal oskarżył ich o ściągnięcie uwagi rdzewiaczy na miasteczko, co doprowadziło do kryzysu żelaznego. Mamy też wątki osobiste. Drużynowy czarownik próbuje odwrócić pakt, który zawarł z Przedwiecznym, a wojownik, wraz z poplecznikiem w postaci naiwnego, ale ambitnego chłopaka, jest coraz bliżej rozwiązania zagadki znikających z miasteczka żebraków. Tak, to były intensywne trzy miesiące. :)

* Bezsettingowo, czyt. jedyna obowiązkowa lektura to ta krótka czytanka o roli postaci graczy w świecie. Bohaterowie Graczy to przede wszystkim łowcy potworów, których usługi są wysoce pożądane, przynajmniej dopóki w okolicy są jakieś potwory.
A tak poza tym wszystko, to, co znajdziemy w podręcznikach D&D 5 znajdziemy gdzieś w świecie gry. Innymi słowy vanilla D&D z niskim progiem wejścia. W praktyce świat jest bardzo bliski Greyhawkowi i czwartoedycyjnej Dolinie Nentir, tyle że o wiele bardziej wyspiarski w założeniach. Miejsce akcji najbardziej przypomina Kornwalię z XIV w. Świat dostosowuje pod postacie graczy, nie na odwrót.

** Piaskownica, czyt. gracze sami decydują jakie cele będą realizować swoimi postaciami i w jakiej kolejności. Tylko tyle i aż tyle. Nie mylić z "oldskulem", "staroszkolnymi piaskownicami", "hexcrawlem", "xp = gp", "spotkaniami losowymi" czy ogólnie losowością, itd. bo można się trochę o tym naczytać w Internetach. Ważne dlatego, żeby gracz rozkminił dobrze motywacje swojej postaci. Inspirujący cytat:

Cytat:

Napisał Mike Mearls Start your campaign by forcing the players to tell you how the characters want to change the world. That’s your campaign. Now, put people in their way. Those are the NPCs you are playing. Your campaign is ready to roll.

Technikalia. Przede wszystkim 3 poziom. Karta postaci w dowolnym formacie. Sesja tempem przypomina sesję na Google Documents. Najlepiej wchodzić codziennie i pisać nie za wiele. Gramy przez Role Gate i wklejamy na forum, bo na komórkach RG jest dużo wygodniejszy i estetyczniejszy niż Google Doc. W drużynie mamy half-orc fighter (battle master) folk hero oraz human warlock (GOO) sage. Nowe postacie zostaną indywidualnie wprowadzone do gry, więc dorekrutowani gracze nie muszą przejmować się znajomością tego, co już zdążyło się wydarzyć.

Dodatkowe linki:

• tutaj gramy, można podglądać
• przedsesyjna sonda
• doprecyzowania zasad 5E na moich sesjach
• Saltmarsh Backgrounds, czyli fajny sposób na umiejscowienie swojej postaci w Słonym Bagieńsku, tytułowym miejscu akcji

Rekrutacja bezterminowa. Dopóki ktoś się nie znajdzie to gramy sobie w dwóch graczy.