Cytat:
Postać na pewno się dogada z drużyną, ale będzie musiała mieć w niej moralną "kotwicę". Wstępnie zakładam, że to będzie osoba pełniąca funkcję przywódcy. To ona będzie wyznacznikiem co jest dobre, a co złe (dla drużyny oczywiście). |
Wg tego, co przeczytałem w necie, to socjopatia jest antyspołecznym zaburzeniem osobowości, ale oczywiście znawcą nie jestem ;) Niemniej, nieważne. Niech Raga sam mi opisze swoją postać, jak ją widzi. Co do przygody, pewne rzeczy będą musiały się wydarzyć, żeby akcja szła do przodu (jak w każdym scenariuszu), ale "Klątwa" pozwala graczom na dość luźne podejście do tego, co robią w danej chwili, lub na co się decydują. Nie jest to railroad - Wasze decyzje będą decydować o pchaniu akcji bądź nie. |
Wydawało mi się ze socjopata to osoba która ma zaburzenia, ale samo określenie nie jest zaburzeniem osobowości. Aż hen by mi się tu przydał bo jestem zainteresowana tym zagadnieniem :p |
Cytat:
|
Cytat:
|
Zależy czy będzie to rys socjopatyczny, czy w pełni rozwinięta osobowość dyssocjalna. To pierwsze dałoby radę podciągnąć pod Chaotic Neutral, gdzie postać jest skrajnie egoistyczna i nie dba o zasady moralne i prawne, za to silna osobowość dyssocjalna to już podchodzi Chaotic Evil i może wywoływać konflikty (ponieważ postać zazwyczaj wyraźnie nie dba o uczucia, zdanie i dobro innych). |
I weź tu teraz podeślij do konkursu KP normalnego człowieka fightera oportunistę. Przy takich psychologicznych rozkminach to jak drużyna podwórkowa do ekstraklasy. |
Cytat:
|
Oj przestańcie. Nie jest powiedziane, że w ogóle się dostanę. Ale jeśli, to postaram się żeby postać była spójna i ciekawa. Decyzja należy do Ayoze. :) |
Ja się tylko wtrąciłam, by rzucić nieco kontekstu. Ponieważ zarówno podręcznikowe, jak i potoczne rozumienie słowa może być różne. Poza tym to też kwestia konkretnego przypadku oraz stopnia zaawansowania zaburzenia. Dlatego napisałam, że jak najbardziej możliwe jest by osoba podpadająca pod termin "socjopata" nie była zła. Powinna być to jednak raczej osoba z rysem socjopatycznym, aniżeli w pełni wykształconą osobowością dyssocjalną (termin dość inkluzywny, osobiście nie podoba mi się mieszanie socjopatii i psychopatii). Takowa pewnie spowodowałaby u obarczonej nią osoby ostateczne opowiedzenie się po stronie zła (jako bardziej zyskownej, nieobarczającej, łatwiejszej i bliższej postrzeganiu świata). Zazwyczaj gdy mamy do czynienia z zaburzeniem u jakiejś osoby, to możemy mówić o jego rysie. Dla przykładu podręcznikowy, prawdziwy narcyz to osoba niemal tragikomiczna, kosmiczny megaloman, histrionik i mitoman. Ciężko coś takiego pomylić z czymś innym. Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:38. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0