[WFRP 2ed.] Żądza pieniądza
 

Marienburg, Perła Północy. Kosmopolityczna metropolia wyrosła na wyspach u ujścia Reiku, poprzecinana rzeką i kanałami, otulona grubymi murami, otoczona mokradłami i ciemnymi gajami Jałowych Ziem. Ostoja cywilizacji w tym zakątku Starego Świata, wciśnięta między Imperium i Bretonię. Centrum handlu, ściągające w swe podwoje statki z odległych stron - od Estalli i Tilei począwszy, przez Arabię, na Dalekim Wschodzie kończąc. W Marienburgu wszystkiego było w bród, tutaj każdy mógł się dorobić, jeśli miał chęci i siły. Było pięknie i cudnie, miód-malina. W teorii.

W praktyce, jak to bywa, było inaczej. Marienburg zachwycał, to fakt - oko cieszyły katedry Świątynnej Gromady, ociekająca przepychem Dzielnica Pałacowa, kupieckie rezydencje i kamienice Złotego Kopca i Guilderveldu czy delikatna i kunsztowna architektura Elfiego Kwartału - ale labirynt wąskich alejek i śmierdzących kanałów prędko burzył obraz żywo malowany przez artystów, poetów i gawędziarzy. Zwłaszcza, jeśli zagłębić się w Południowe Doki, Tragarski Wał czy Płaszczki. Tam, gdzie wyścig szczurów szalał w najlepsze.

Wyścig, w którym większość startowała na straconych pozycjach. Marienburg może i szczycił się demokratycznym ustrojem i egalitarystycznym nastawieniem, ale władza spoczywała w dłoniach, jakżeby inaczej, bogatych i możnych. Nawet Stadsraad, marienburski parlament, był marionetką za sznurki której pociągało Prezydium i zasiadająca weń Dziesiątka. Wielkie Rodziny, samce alfa tegoż miejskiego ekosystemu. Symbol, do którego aspirowali liczni. Wyścig szczurów trwał niezmiennie i nieustannie, czy słońce, czy deszcz.

Marienburg, Perła Północy. Miasto możliwości.

Witam. :)

Była sonda, teraz jest rekrutacja. Tak jak napisane w tamtym temacie - “Sesja miejska, typowy margines społeczeństwa. Matactwa i krętactwa, płaszcz i szpada, rozboje, kradzieże, porwania, palenie karczm, bujanie się na żyrandolach, itepe, itede. Wiecie, postacie zuchwalców, którzy chwytają życie za rogi i chcą ugrać coś dla siebie. Sesja z dystansem i na luzie, z dużą dozą swobody i światotworzenia. Jak to WFRP - czarny humor, w krzywym zwierciadle, post-modernizm.” Wstawka powyżej ma jedynie zarysowywać Marienburg, po którym przyjdzie nam hasać. Fabularnie postacie Graczy będą szajką, mniej lub bardziej zgraną paczką na czyichś usługach. Kto tym pryncypałem będzie, zostawiam na później, bo będę fabułę szyć (improwizować :p) pod Wasze postacie. To teraz kwestie techniczne.

Mechanika: WFRP druga edycja. Na pierwszej profesji, darmowe rozwinięcie + 500 PD do rozdania. Żywotność podkręcona przeze mnie do 15. Ekwipunek standardowy + z profesji, dodatkowe 50 sz do wydania. Profesje dowolne (co mogę znaleźć w Career Compendium), ale miejcie na względzie że powinny wpasować się w miejski/rzeczny klimat. Pochodzenie dowolne. Rasy w sumie też, ale świat jest ludziocentryczny i rasizm jest powszechny, wiadomo. Na cechy rzucacie sami, przydzielając je wedle uznania (nie musi być po kolei). Zdolności możecie turlać lub dobrać wedle uznania.

Fabuła: krótka notka biograficzna. Tak maksymalnie jeden akapit. Kto, co, z czym to się je. Jeśli chcecie rozbudować tło fabularne, to nie bronię, ale można to zrobić i w sesji. Postacie coś tam już w życiu przeszły i mają swoje kontakty, znajomości czy kryjówki, ale i tutaj nie wymagam wypunktowanej listy. Jeśli coś z tych pozycji wyjdzie spontanicznie podczas sesji i będzie pasowało do przedstawionego zaplecza fabularnego, nie będę wetować mimo że nie będzie jasno w historii wypisane.

Technikalia: tempo 2-2, żwawe. Posty “na awatar”, ale mogą być i dłuższe. Jednolinijków nie uznaję. Google Docs mówimy stanowcze “nie”. Karta postaci na PW, preferowałbym w Google Docs i formie tabelkowej (szablon niżej).

Inne: znajomość settingu czy mechaniki nie jest wymagana. Chętnie pomogę w stworzeniu postaci, jeśli ktoś chce zagrać, ale nie zna WFRP.

Termin rekrutacji do 15.11, albo wcześniej.



Pozdrawiam i zapraszam,
Aro

***

Szablon KP

Forumowy kurs tworzenia postaci

Warhammer Wiki

Mapa Marienburga

No ja na pewno się zgłaszam. Wylosuję coś z podstawki.

p
b
.

Ode mnie będzie woźnica ;)

Ode mnie cyrkowiec.

P
b
.

Po glowie chodzi mi postac ulicznika. Whrp jakos pomija aspekt dzieciakow w tym swiecie, a przy smiertelnosci w starym swiecie wiele mlodych szybko musi stac sie doroslymi

Pytanie jak bys widzial taka customowa profesję? Masz jakies propozycje czy trzymac sie scisle z gory okreslonych profesji i cos wybrac?

Jeśli customowa profesja będzie wyglądać ok, to nie mam nic przeciwko, chociaż ulicznika można podciągnąć pod którąś z istniejących. Szkopuł tylko w tym, że nie widzę jakoś dzieciaków latających po Marienburgu i najmowanych do takich nożowych robót. :) Swoje miejsce mają, ale bardziej jako żebracy/kieszonkowcy/informatorzy. Tak też bycie tym ulicznym urwisem jest spoko w kontekście historii postaci, ale już sama postać musi być mniej lub bardziej dorosła (16+, powiedzmy).

Ok, to mocno mi zmienilo koncept postaci jak i widze na co ukierunkowana jest przygoda. Pomysle wiec nad tym :)

Witam, przyjmiesz swieżaka na forum?

W młotka trochę grałem parę lat temu, i coś tam pamiętam jeszcze:)

Świeżaków przyjmę. :) Witamy na forum! Jakbyś miał jakieś pytania, to uderzaj śmiało na PW.

Jeszcze co mi umknęło w rekrutacji - profesje rzeczne też tutaj bardzo pasują. Marienburg to taki Amsterdam/Wenecja, głównym środkiem transportu między dzielnicami są barki i łódki. Wysepki są połączone mostami, ale miejskie uliczki i alejki to istny labirynt i często trzeba leźć długo (zwłaszcza z jednego końca miasta na drugi), więc większość wybiera taki środek transportu.



Otrzymane karty:

1. Bielon jako Korin "Szczur" Bielau, cyrkowiec

To ja się zabieram za kp.
Widzi mi się skryba inspirowany Zaanem z Achaji.
Inteligenty i ambitny sukinsyn, koniecznie w czarnym płaszczu:)

KP może będzie nawet dzisiaj, tylko mam jeszcze pytanie.

Na cechy wyglądu musimy rzucać czy możemy sami ustalić?