lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Warhammer] Jesienne gawędy (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/2650-warhammer-jesienne-gawedy.html)

Carnal Grief 02-03-2007 09:12

Kartę wysłałem, ale od razu uprzedzam że na nic nie liczę, bo pewnie i tak sie nie dostanę... Spróbować jednak można.

Małe pytanie - ile kart dostało się już do gry klik?

klik 02-03-2007 09:54

Carnal Grief - po pierwsze: dzięki za postać.

A po drugie na Twoje pytanie odpowiem tak: jeszcze żadna. Dostałam na razie trzy karty [Twoja jest trzecia] i jeden wstępny zarys postaci. Dwie z kart odrzuciłam, trzeciej nie zdążyłam jeszcze przeczytać, z zarysem natomiast wiążę niejakie nadzieje.

Mi się nie śpieszy. Nie szukam drużyny dzielnych bohatejros więc nie muszę przejmować się zebraniem kompletu graczy. Każda z postaci będzie prowadzona oddzielnie - choć nie wykluczam - być może przypadkowego - ich spotkania. Takie wyjście ma tą zaletę, że spokojnie będę mogła zacząć z jedną postacią na pokładzie. Brak pośpiechu dotyczy także momentu startu: zaczniemy za tydzień - świetnie. Za dwa - też świetnie. Za miesiąc? Trochę mniej świetnie ale wciąż nieźle jeśli tylko coś z tego wyjdzie.

klik

Carnal Grief 02-03-2007 15:59

Wiedziałem że się nie dostanę... zresztą, Mroku dobrze napisał że wymagania to Ty masz kosmiczne...Z takim usposobieniem nigdy nie znajdziesz odpowiednich graczy, bo albo postać będzie miała za krótką historię albo Ci się nie spodoba i zawsze coś Ci będzie przeskzadzać...nawet nie potrafisz docenić tego, że ktoś włożył masę pracy w napisanie historii i chciał po prostu pograć w Młotka..

Zresztą, wiesz co jest najśmieszniejsze - to jest tylko gra na forum, a Ty szukasz jakichś idealnych kart...I założe się, że nawet jeśli ta Twoja sesja ruszy to nie będzie się niczym wyróżniać od innych sesji na forum prowadzonych przez różnorakich MG. Pewnie nawet najbardziej utytułowani gracze z forum (np. Yarot) nie mieliby szans na wejście do gry bo Ty jesteś największą znawczynią Sterago Świata i karty muszą być "perfect". Wszak też mogę sobie założyć temat "Jesienna gawęda", przepisać wypasione intro z "Magii i Miecza" i wabić tym graczy a na koniec zaserwować im przygodę, która z "Jesienną gawędą" nie ma nic wspólnego.

Piszesz że nie szukasz drużyny dzielnych bohaterów. A czymże jest "Jesienna gawęda" zatem? To na dłuższą metę tworzenie niezywkłej opowieści, mrocznej i prawdziwie jesiennej. Opowieści o upadku Starego Świata. Bohaterowie graczy zaczynają dostzregać o co toczy się gra. Z żądnych sławy i bogactwa śmiałków zmieniają się w szarych, zmęczonych życiem awanturników - tych nielicznych, którzy potrafią dostzrec zło czające się za drzwiami domostw. Dostrzegają, że zabicie tych kilku przeciwników nic nie zmieniło w ich życiu...I w głównej mierze to od MG zależy jak będzie to wszystko wyglądać a nie od bohaterów a już tym bardziej od ich kart. Wszak dobry MG nawet dla najbardziej "lajtowej" drużyny potrafiłby stworzyć ciekawą opowieść. Ale Ty wolisz wybierać karty w nieskończoność... Więc życzę szczęścia...

Maczek 02-03-2007 16:12

Ciekawe. A ja ponawiam pytanie czy MG zrobi dla mnie mechanike jeśli podesle postać.

Carnel : Swoja drogą, nie czytam zbyt wiele MiMa ostatnio ale nie sądziłem że ten wpis który tu sie pojawił na początku rekrutacji to intro z tej gazetki. nie bardzo to zrozumiałem.

Vukotich 02-03-2007 16:30

Wchodzę w to, chociaż z tego co piszą przedmówcy wynika że poprzeczka wysoko postawiona przez MG. Obaczym co z tego wyjdzie - karta za kilka chwil...

Beamhit 02-03-2007 16:57

A ja się zastanawiam czy ta "Jesienna Gawęda" nie okaże się czymś stereotypowym.

Rozumiem klik, że przygoda nie okaże się kolejnym podręcznikowym przykładem pastwienia się nad biednym losem bohatera gracza. Bo jeżeli znowu się okaże, że najbliższy przyjaciel jest kultysta, ukochana osoba mutantem, za rogiem czeka kolejny nieszczesliwy romans, i w ogóle pada deszcz, a bohaterowie nie mają niczego do garnka wsadzić (bo co chwile sa okradani) - to nie widze powodu, by dla tak stereotypowej "Jesiennej Gawędy" nie zrobić stereotypowych bohaterów.

Carnal Grief 02-03-2007 17:10

Cytat:

Napisał Beamhit
A ja się zastanawiam czy ta "Jesienna Gawęda" nie okaże się czymś stereotypowym.

Rozumiem klik, że przygoda nie okaże się kolejnym podręcznikowym przykładem pastwienia się nad biednym losem bohatera gracza. Bo jeżeli znowu się okaże, że najbliższy przyjaciel jest kultysta, ukochana osoba mutantem, za rogiem czeka kolejny nieszczesliwy romans, i w ogóle pada deszcz, a bohaterowie nie mają niczego do garnka wsadzić (bo co chwile sa okradani) - to nie widze powodu, by dla tak stereotypowej "Jesiennej Gawędy" nie zrobić stereotypowych bohaterów.

Beamhit ma rację! Gram na forach od dwóch lat, w realu od ponad dwunastu i już nie raz widziałem jak MG zakładający temat na forum sławili swoje sesje które miały być "mroczne", niezapomniane i w ogóle debeściacke. I praktycznie zawsze wychodziła z tego "sieczka" z kultystami Chaosu itd. itp.. W "Jesiennej gawędzie" chodzi o klimat i wydaje mi się że nie ma MG na forach (przynajmniej ja takiego nie spotkałem jeszcze) który w pełni by go oddał. Oczywiście Tobie tego życzę, bo skoro tak starannie selekcjonujesz karty, to pewnie masz dla nas jakąś sesję-wymiatacza w zanadrzu. Będę sie przyglądał z uwagą...

Junior 02-03-2007 17:36

Wybacz Carnal Grief... albo nie wybaczaj. Zachowujesz się jak panna na wydaniu, która omyłkowo straciła cnotę. Nie umiesz zaakceptować tego że komuś nie podobał się Twój pomysł na postać? Zejdź na ziemię! Takie jest życie. Dziewczyna ma prawo powiedzieć chłopakowi że ten ma za długi nos i nie pójdzie z nim do łóżka. I co? Będzie głupią flądrą? Pracodawca ma prawo zwolnić pracownika, bo nie jest zadowolony z jego efektów pracy. I co? Będzie głupim chamem?

Nie. Bo na tym polega subiektywna ocena. Coś się komuś podoba, albo i nie. Subiektywizm. Mistrz Gry stwierdziła wyraźnie że będzie subiektywnie oceniać czy Jej się postaci podobają. Opinia subiektywna ma to do siebie że nie poddaje się obiektywnej ocenie („de gustibus et gustum as not disputandum”). Więc to co obecnie uprawiasz Carnel, to w kategoriach logicznych nazywa się bełkot. Nie spodobała się Twoja postać? Trudno. Nie masz podstaw aby ripostować – bo ocena Twej postaci była subiektywna. Wylewasz żale? Krytykujesz? Obrażasz MG? To to już kwalifikuje się jako chamstwo.

Może masz rację oceniając pomysł klik. Może masz rację że Jej pomysł jest utopią. Ale z tym polemizować nie będę. Bo nie mam żadnych podstaw aby wnioskować tak jak Ty. Myślę że wnioskujesz indukcyjnie, a jest to wnioskowanie zawodne. Więc jako realista radzę: nie oceniaj.


Mariusz

Beamhit 02-03-2007 17:58

Ja chcę tylko jeszcze powiedzieć, że nigdy w Warhammerze nie spotkałem laleczkowatej panienki, której biust i ładna buźka są jedynymi cechami wyróźniającymi. jak dla mnie, to własnie jest niestereotypowe w Warhammerze ;)

Pytanie do klik - a jaki wpływ mają mieć gracze, skoro to ma być wspólne snucie gawędy? Co jeżeli gracz będzie chciał wprowadzić nowy wątek, nowego npc-ta, nowe wydarzenie? Może?

klik 03-03-2007 01:09

Na moment udało mi się podejść do komputera, więć odpowiem tak:

Carnal Grief - nie mam zamiaru się z Tobą kłócić - szkoda na to czasu i energii, tak Twojej jak mojej. Nie mogę się jednak zgodzić z tym, co piszesz. Nie mam kosmicznych wymagań - ja po prostu oczekuję postaci, które JA uznam za interesujące. Tak pod względem treści jak i stylu. Że nie łyknęłam postaci, która posiada w tle magicznego sobowtóra mordującego na prawo i lewo, będącego wcieleniem jej żądzy krwi, która jest naznaczona Chaosem, posiada zdolność regeneracji i w moich kategoriach została opisana mało informatywnie? Cóż - to tylko oznacza, że nasze gusta różnią się od siebie znacznie i pbf-owej współpracy między nami nie będzie. Kiedy czytam książkę bardzo szybko potrafię stwierdzić czy pomysł, bohater i wykonanie mnie przekonuje i przyciąga. W przypadku Twojej postaci mogę jednoznacznie stwierdzić, że ani jedno, ani drugie. I nie, nie oznacza to, że uznaję Twoją postać jako niegodną czy zbyt słabą - ja po prostu nie widzę jej w moim Starym Świecie i nie odczuwam chęci, by opisywać jej losy. To wszystko.

Może i wydaje Ci się śmieszne, że szukam dobrych kart pomimo, że jest to gra "tylko na forum". Co mogę Ci powiedzieć? Nie lubię odwalania popeliny i usilnie walczę ze swoimi ku temu skłonnościami. Skoro biorę się do czegoś chcę zrobić to możliwie najlepiej jak potrafię - w przypadku gry zespołowej muszę uwzględniać poziom i upodobania moich partnerów. Od swoich graczy chcę się czegoś nauczyć. Nie obchodzi mnie, że to "tylko gra na forum". Nie podoba Ci się moje podejście? Nie graj. Nikogo do tego nie zmuszam.
O najbardziej utytułowanych graczach tego forum nie wiem nic - nie grałam jeszcze z nimi. Ale to co mówisz przypomina mi trochę podejście: wyjaśnij dlaczego Słowacki wielkim poetą był. Nie jestem gęsią i oprócz swojego języka mam jeszcze swój rozum. Jako dorosła osoba o ukształtowanej osobowości sama potrafię określić co mi się podoba a co nie. Więc owszem, nawet gdyby zjawił się tu Yarot [z całym dla niego szacunkiem], Puszek Okruszek czy Wielki Duch Warhammera a ja oceniłabym, że mój obraz Starego Świata nie pokrywa się z ich obrazem - szybko byśmy się pożegnali.

Co do znaczenia słowa bohater chyba się nie zrozumieliśmy. Ja nie szukam bohaterów w znaczeniu herosów, którzy przeżywają przygody i ratują świat. Szukam bardziej postaci, które nadają się na bohaterów "literackich" - takich, o których warto jest pisać i czytać.

Na marginesie muszę tylko zauważyć, że masz dziwne poczucie czasu - kilka dni i trzy odrzucone karty, to chyba trochę za mało, żeby mówić o "nieskończoności". Nie sądzisz?

---

Maczek - tak, mogę zrobić mechaniczną stronę postaci, którą potem Ty niejako "zatwierdzisz".

I nie, intro nie było przepisywane z MiM-a.

--

Beamhit - czym się okaże Gawęda sama jeszcze nie wiem. Żeby się czymkolwiek okazać najpierw musi się zacząć.
Co do Twoich pytań: ja nie mam zamiaru prowadzić "przygody". Tak mocno selekcjonuje postacie, bo dopiero na ich podstawię będę "projektowała" zarys przyszłej historii. Zleżnie od samej postaci i gracza stworzymy [mam nadzieję] opowieść, która będzie najciekawsza. To wszystko będzie ustalane wcześniej, żeby nadać pisaniu jakiś określony kierunek. Technicznie wyobraź sobie parię ping-ponga. Każdy post to kolejne odbicie - raz jednej, raz drugiej osoby. Z doświadczenia wiem, że sprawdza się to w pbemie, odpowiednich warunkach nie widzę przeszkód, by nie miało sprawdzić się tutaj. Gracz i prowadzący w takiej sytuacji są w mniej więcej takim samym stopniu odpowiedzialni za opis świata, postaci, zdarzeń. Inne podejście według mnie ma mały sens.

---

Junior - dzięki za dobre słowa.

---

Na koniec jeszcze jedna rzecz: nie przypominam sobie, żebym obiecywała cuda na kiju, niezapomniane wrażenia i trwały efekt przez dwadzieścia jeden dni. To, co obiecuję to moje starania, żeby wszystko wszyło jak najlepiej [pomimo, że to tylko gra na forum]. Jeśli ktoś uważa, że to za mało - nie mogę nic na to poradzić.


z ukłonami
stara zła kobieta


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:49.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172