[Gasnące Słońca]Odkupienie - dodatkowa Witam, Poszukuję dwóch nowych graczy do space operowej kampanii Gasnących Słońc. Niestety po stu dniach gry i 127iu postach odpadły dwie osoby. Kampania z założenia jest kosmicznym wielobarwnym tasiemcem, który mam zamiar prowadzić jeszcze sporo czasu. Mamy tu wszystko od komedii do horroru i staramy się wykorzystać większość aspektów bogatego settingu GS'ów. Jak to wychodzi, każdy może sprawdzić tutaj: http://lastinn.info/sesje-rpg-inne/7...pienie-13.html Czego wymagamy od nowych graczy? - Odpisywania średnio co 5 dni. - Zapału i chęci współtworzenia długiej, kosmicznej opowieści. - Dopieszczonych, średnio-długich postów (bardzo mile widziane dobrze dobrane grafiki) - Jeśli nie znajomości settingu, to przynajmniej chęci nauki (zawsze chętnie pomogę z informacjami ze świata) Poza kartą oceniać będziemy też dotychczasową aktywność na forum. Jeśli ktoś zapisuje się na wiele sesji, a potem non stop zgłasza na nich brak czasu, będzie miał raczej słabe szanse. Nowych graczy potrzebujemy, by pchać sesje dalej, a nie tworzyć nowe zastoje. Jeśli chodzi o samych BG, sprawa nie jest taka prosta. Pierwotny skład wyznaczony jest do wykonywania niebezpiecznych i niewdzięcznych zadań. Zmuszają ich do tego zamontowane na stałe obręcze z trucizną. Nowym graczom niestety czegoś takie zafundować nie będziemy mogli. W związku z tym, ich motywacja będzie musiała być naturalna i wewnętrzna. Ja tu widzę dwie opcje (choć może są też inne) - Albo ktoś pragnie włóczyć się bezprawnie po najbardziej niebezpiecznych miejscach Znanych Światów i widzi w drużynie jedyną szansę zrealizowania tego marzenia. - albo jest przyjacielem/rodziną któregoś z dotychczasowych BG i jest gotów ryzykować dla nich życiem. Drużyna wypełnia raczej zadania "szlachetne", bo naprawia grzechy zbrodniarza, więc motywacja postaci powinna być z tym zgodna. Pamiętajcie też, że dobrze byłoby, gdyby BG posiadał potrzebne drużynie umiejętności, by nie wysadziła go na pierwszym lepszym postoju :) Ta obecnie ma - pilota - inżyniera - szlachcica (pierwsza pomoc, dyplomacja i fechtunek) - voroksa (survival, walka wręcz i straszenie) Dwie nowe postacie, prawdopodobnie dołączą do drużyny na Severusie - planecie Decadosów, prawie w całości pokrytej zabójczą dżunglą. Rekrutacja do 22 lipca - do godziny 20:00 Karty na PW - Postacie, tak jak w pierwszej rekrutacji, nie mogą posiadać żadnych "pleców", ani znaczniejszej pozycji w organizacjach. Punkty do rozdania tak jak przy postaci początkującej. Pozdrawiam. |
Chętnie wziąłbym udział w rekrutacji, niemniej w związku z tym chciałbym poruszyć dwie kwestie. Po pierwsze, czy byłaby możliwość przejęcia wojennego brata Mesto? Niemniej w takim wypadku oczywiście trochę bym chciał pozmieniać postać, np. imię może zostać (choć owszem, wolałbym inne), ale już obrazek postaci musi być inny ;) Wiąże się to oczywiście również ze zmianą stylu gry postaci - niemniej bez rewolucji. Po drugie, jak już gdzie indziej informowałem MG, jestem offline w dniach 24.07-02.08. |
Obawiam się, że imię i avatar muszą zostać, by zachować logikę dotychczasowej sesji. Cała reszta zależy od woli deMausa, który grał Mesto - on ma do tej postaci prawa. Proponuję więc kontakt z nim na PW. |
Nie twierdzę, ze na pewno, ale bardzo poważnie rozważam. Z jednej strony przygoda, dobry GM i coś jeszcze, z drugiej nie cierpię insektów. Zapewne Al-Malik z Leminkainen (bo mimo ze to planeta Hawkwoodów, trochę Al-Malikow tam jest) lub, zgroza, przyzwoity Decados. Skoro są tacy co się biją wręcz, ten będzie strzelał. |
Ja jako gracz chciałbym prosić o stworzenie własnych postaci. Nie czuję współgraczy, gdy kilku z nich próbuje wykreować na zmianę jednego bohatera. Po prostu nagle się wszystko zmienia i mamy nową postać, ale wygląda tak samo... cóż, taka moja prośba, nie wiem czy ktoś się do niej odniesie. |
Cytat:
|
Zawsze możesz zrobić innego kapłana z Bractwa Wojny. Może nawet kogoś, kto znał Brata Mesto. (może to jakoś pomoże w integracji). Ważne by nie był na stale związany żadnymi ograniczeniami, ani pełnioną w Bractwie funkcją. |
Chciałbym zagrać wojennym braciaszkiem, ale myślę, że zastąpienie jednego braciaszka drugim byłoby trochę banalne... Niemniej przemyślę i to :) |
W pewnym sensie zastąpienie jednego brata drugim można by podpiąć pod "święty obowiązek", czy jakiś dług wdzięczności u przyjaciela z bractwa, który np. często ratował za przeproszeniem DUPSKO. Za to jeden brat może być świętoszkiem,a drugi cholernym draniem albo po prostu być bardziej "wojenny" niżeli "bratczy" :D |
Wyślę dzisiaj KP, jednak obawiam się, że mogę nie zdążyć do 20.00. Proszę zatem o przedłużenie rekrutacji do 22.00... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:50. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0