lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Manga] One Piece! Ono istnieje! (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/9303-manga-one-piece-ono-istnieje.html)

Ajas 15-10-2010 22:17

Uwaga uwaga wersja robocza!!


Imię: Asher
Pseudonim: Ciche ostrze
Stanowisko na statku: Szermierz/ akurat się napatoczył
Devil Fruit: Mam nadzieje, że będzie dopuszczony. Nazwa to Buki-Buki no mi. Pozwala przemieniać kończyny w uzbrojenie

Krótko o tym jak się Asher do załogi wkręcił:

Dzielni piraci płynąc na pokładzie statku szczerzącego swe rekinie zębiska natrafili przypadkiem na małą wysepkę. Miejsce na pierwszy rzut oka zapomniane przez ludzi i Bogów. Jednak eksploracja wyspy naprowadziła ich na małą jaskinie w której to mieszkanie urządził sobie Asher. Krótka opowieść osobnika w kapeluszu wyjaśniła załodze jego obecność tutaj. Okazało się że statek szermierza ponad pięć miesięcy temu rozbił się na tej wyspie, a on został tu uwięziony. Wyspa leżała poza szlakiem handlowym i od tamtego czasu nie pojawił się tu żadna łajba. Okazało się też, że rozbitek to nie kto inny jak Asher the Silent Blades, były vice-kapitan statku Silent Storm. Po krótkich negocjacjach z kapitanem, szermierz dołączył do załogi. Miał on zaoferować im swoje usługi, za pomoc w wydostaniu się z tej wysepki. Pierwotny plan przewiduje, że Asher odejdzie z załogi gdy dotrą do najbliższego brzegu. Dołączył on do rekinów około dwóch tygodni temu. No a pierwotny plan trochę się zmienił, gdyż szermierz postanowił na stałe dołączyć do załogi.

Poprawiony list gończy :P

A teraz czas spróbować nabazgrać historię

Sierak 16-10-2010 00:41

No piszcie, piszcie ;).

Szymjiemu rozpisałem już umiejętności, teraz kończę czytać KP Famira i rozpisuję jemu, potem, może w niedzielę, wyślę mu na PW. W sumie u obu Panów nie widzę przeciwwskazań, a że nikt na doktora i mechanika się nie zgłosił, to myślę że dwójka już jest pewna. Na dniach sprawdzę też KP Zeliela i jemu rozpiszę też umiejętności.

W wolnym czasie wczuwam się w klimat i oglądam One Piece, bo dotychczas tylko mangę widziałem ;p.

Famir 16-10-2010 18:48

Jakby każdy po wysłaniu KP zrobiłby coś podobnego byłoby fajnie. Zawsze to więcej info o drużynie z którą się będzie żeglować.

UWAGA! WARNING! ACHTUNG!
Poniższy opis mówi o tym co załoga wie o Diego w momencie rozpoczęcia sesji.


[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=qGwZSU8wvlA[/MEDIA]

Imię: Salvatore Diego

Przydomki: “Żniwiarz” (nadane przez Marines). Ludzie - a zwłaszcza media - nazywają go jednak “Szkarłatnym Żniwiarzem” albo “Krwawym Żniwiarzem”. Był - błędnie - uznany za pełnoprawnego członka załogi Złotobrodego co wpłynęło na owe rozwinięcia przydomka. Czasami używa się też w stosunku do niego określenia “Ognistowłosy”.

Nagroda za głowę: W momencie dołączenia do załogi nagroda za jego głowę wynosiła już 10.000.000 B. W wyniku pierwszych wspólnych przygód z nową załogą kwota wzrosła do 16 milionów.

Cechy Charakterystyczne: Ognistoczerwone włosy. Złote oczy. Blizna po cięciu ostrzem na lewym oku. Lewe ramię prawie całe ma blizny po poparzeniach. Plecy mają również liczne blizny - te jednak są prawdopodobnie po biczowaniu. Na klatce piersiowej zaś widnieje sporej wielkości tatuaż w kształcie symbolu obecnej załogi. Zawsze coś trzyma w ustach - zazwyczaj jest to źdźbło trawy albo niewielka cienka gałązka. W ostateczności nawet jakaś zbłąkana śrubka. Wszędzie ma pozawieszane liczne przegrody w których znajdują się rozmaite narzędzia (na plecach ma zawieszony nawet metrowy klucz francuski). Można by pomyśleć, że nosi na sobie połowę narzędzi z warsztatu pomimo tego, że całość musi być ciężka jak cholera i jeszcze trochę.

Charaker: Diego ma przykry zwyczaj myślenia na głos a myśli momentami bardzo dużo i bardzo intensywnie. Sytuacje kiedy słowa lecą z jego ust szybciej niż pocisk wystrzelony z muszkietu nie należą wcale do rzadkości. Do tego jest szczery do bólu a swoje wypowiedzi doprawia szczyptą złośliwości a momentami wręcz chamstwa. Przez to czasami trudno z nim wytrzymać w jednym pomieszczeniu dłużej niż kilka minut. W większości przypadków ma także w głębokim poważaniu rasy i klasy społeczne - każdego traktuje jak równego sobie (co jednak jakoś nieszczególnie przeszkadza mu w obrażaniu innych) a ludzi ocenia po charakterze i czynach. Problem pojawia się gdy ktoś uważa się za lepszego/ważniejszego od niego. Diego nie miałby zbyt dużych oporów by wyprowadzić królowi jakiegoś kraju prawego sierpowego gdyby ten go obraził. Pod tym względem można powiedzieć, że natura pozbawiła go instynktu samozachowawczego. Rozkazy kapitana wykonuje tylko dlatego, że ten mu pomógł po aferze ze Złotobrodym i jako członek załogi czuje się do tego zobligowany. Jest idealistą i marzycielem - choć na swój własny indywidualny sposób. Gdyby te wszystkie cechy zsumować można odnieść wrażenie, że bardzo często wplątuje się w różne kłopoty i tak jest w istocie. Ci co go znają jednak jakiś czas - załoga z dłuższym stażem - wiedzą, że nigdy nie kłamie i jeśli “coś” mówi to naprawdę ma “to” na myśli. Strasznie szybko - i mocno - przywiązuje się do poznanych ludzi jak i rzeczy (między innymi dlatego dźwiga pół warsztatu na plecach). Wystarczy że z kimś spędzi kilka dni a już czuje się nieswojo gdy tej osoby nie ma w pobliżu. Jest przewrażliwiony na punkcie statku, który uważa za swój plac zabaw. Wystarczy uszkodzić statek w jakikolwiek - nawet minimalny - sposób by wywołać w nim istną furię.

Przeszłość: Niewiele o sobie opowiada. Wiadomo, że pochodzi z wyspy Baldza, która znajduje się mniej więcej w centralnej części East Blue. Miasto jest ważnym miejscem gdyż przecinają się tam dziesiątki szlaków handlowych. To jedno z tych miejsc gdzie żeglujący po East Blue zatrzymują się by naprawić statki, uzupełnić zapasy czy po prostu pohandlować. Wcześniej należał do załogi kapitana Johnego Wintera znanego bardziej jako Złotobrody. Nie wiadomo dokładnie jak i kiedy do nich dołączył. Diego twierdzi, że został pojmany i przez blisko dwa lata był traktowany jak - a może nawet i gorzej niż - niewolnik. Musiał naprawiać ich statek gdy ten ulegał uszkodzeniom - jeśli próbował się stawać torturowano go.

Dołączenie: Załoga Chomping Sharkiego spotkała na otwartym morzu statek Złotobrodego. Wywiązała się bitwa morska a statek przeciwnika był większy i lepiej uzbrojony. Kula armatnia zrobiła sporą dziurę w kadłubie Sharkiego. Maszt też ucierpiał i ledwo się trzymał. Wyglądało na to, że walka jest już przegrana kiedy statek przeciwnika nagle wybuchł. Eksplozja rozerwała okręt Johnego Wintera na dwie części. Załoga spadła do morza i została przygnieciona przez wrak okrętu, który bardzo szybko zaczął tonąć. Nikt się nie wynurzył na powierzchnię poza Diego. Kapitan rekina podpłynął do jedynego ocalałego kierowany czystą ciekawością - co się tak właściwie wydarzyło? Diego streścił szybko swoją sytuację na nieistniejącym już statku - został pojmany przez Złotobrodego dwa lata temu i był przetrzymywany na pokładzie jako niewolnik. Kiedy wywiązała się walka zobaczył w tym swoją okazje i postanowił ją wykorzystać. Gdy wszyscy byli pochłonięci bojem podłożył kilka ładunków wybuchowych w kluczowych konstrukcyjnie miejscach, odpalił lonty i szybko wyskoczył za burtę. Jak widać wszystko poszło zgodnie z planem. Diego zaoferował, że naprawi uszkodzenia Sharkiego jeśli piraci podwiozą go do pierwszego lepszego lądu. Doszło do porozumienia. W czasie podróży szkutnik naprawił statek błyskawicznie. Nie mając co ze sobą zrobić naprawił też kilka mniejszych usterek na pokładzie. Kiedy dobili do lądu nie opuścił pokładu. Po krótkiej rozmowie z kapitanem zadecydowano, że dołączy na stałe do załogi jako mechanik okrętowy. Całe wydarzenie miało to miejsce dość dawno - Diego dołączył jako jeden z pierwszych do obecnego składu załogi.

ZelieL 17-10-2010 00:41

Idąc przykładem Famira oraz jego prośbą i ja zamieszczę to co załoga będzie wiedzieć w momencie rozpoczęcia sesji o moim bardzie.
Godność: Alexander

Nagroda za Głowę: Brak.

Cechy Charakterystyczne: Długie brązowe włosy sięgające do ramion po bokach i tuż za nie z tyłu podkreślają one smukłą twarz i kontrastują z jego oczyma o białych tęczówkach. Na klatce piersiowej po prawej stronie ma znamię przypominający widok wyspy z lotu ptaka. Przy spodniach ma multum pasków, w które wmontowane są metalowe kółka, w których to znajdują się dziwne piszczałki.

Charakter: We znaki dała się załodze gorsza strona Alexandra. Arogancja, wywyższanie się i granie na nerwach. Ze szczególnym podkreśleniem tego ostatniego. Kiedy tylko znajduje okazje to stara się kogoś wkurzyć, no chyba że nie ma na to ochoty. Jednak kiedy nie stara się wszystkich naokoło nastawić przeciwko sobie wydaje się być spokojnym, cichym skupionym na muzyce i naturze nastolatkiem. A wszystko to po to by sprawić wrażenie spokoju i w nocy oddać się grze na skrzypcach, które udało mu się zdobyć podczas pobytu załogi na jakiejś mniejszej wyspie. Usilnie stara się przekonać wszystkich, a głównie kapitana, że potrzebują więcej instrumentów na pokładzie. Lubi podbierać kartki papieru i ołówki nawigatorowi po to by szkicować.
Nie można mu jednak odmówić lojalności wobec kapitana, którego rozkazy wykonuje najlepiej jak potrafi albo przynajmniej na miarę chęci, które aktualnie w sobie ma. Całą resztę załogi albo olewa, albo stara się wkurzyć.
Kuchmistrzyni przekonała się również, że lubi flirtować i ją podrywać, a w między czasie wyżerać zapasy jedzenia.

Przeszłość: O swojej historii nie mówi praktycznie nic. Nikt nie wie dlaczego nie posiada on nazwiska, ani dlaczego jego oczy mają taki, a nie inny kolor. Skrzętnie skrywa tajemnice swojej przeszłości tym bardziej, że poniekąd ma co ukrywać. To sprawia, że załoga ma do niego mało zaufania, ale on się tym nie przejmuje. Będąc te kilka tygodni w załodze ani razu nie wspomniał nic o sobie. Dla załogi wiedza o życiu Alexandra ogranicza się do tych kilku tygodni spędzonych z nimi.
Załoga nie wie nawet, że Marines nadali mu przydomek "Demoniczny Bard"
Na dłuższą mete nie wiedzą też czy ma jakieś zdolności bojowe. Dla nich jest tylko irytującym muzykiem, który lubi po nocach grać na skrzypcach.

Jak trafił do załogi?
Trafił do niej przez przypadek. Ratując swoje życie ofertą zostania muzykiem na okręcie pirackiej braci.
Tego dnia, którego trafił do załogi dawał koncert fortepianowy na bankiecie zamożnej rodziny, po północy jak to miał w zwyczaju wymknął się i poszedł do jednego z barów w dokach. Tam spił się jak świnia, wdał się w bójkę i wylądował nieprzytomny w szalupie jakiegoś statku. Okazało się, że szalupa była przymocowana do statku "Chomping Sharky", który jest statkiem pirackim, a on na kacu gigancie cały w siniakach będących pamiątką ostatniej nocy obudził się przywiązany do masztu. Po długich przekonywaniach i słowach zapewnień rzucił wyzwanie kapitanowi polegające na tym, że chłopak będzie grał na jakimś instrumencie każdą melodię, którą zechce kapitan, a jak mu nie wyjdzie to mogą go rzucić rekinom na pożarcie. Alexander grał kilka długich godzin zanim kapitan podjął decyzję o akceptacji go jako muzyka okrętowego.
I tak zaczęła się jego przygoda jako pirata.

Mam nadzieje, że nie przesadziłem z tym dołączeniem i kapitan nie ma nic przeciwko temu ^ ^"

Falarism 17-10-2010 17:11

Dobra, mówię już zaraz po powrocie do domu. Nie dam rady po prostu, za dużo obowiązków do końca terminu itp. Chociaż i tak sądzę, że jest mała szansa, że bym się dostał.

Sierak 17-10-2010 19:53

No to konkurencja nam się zmniejsza. Póki co mogę powiedzieć, że Szymji i Famir zapewnili sobie pewne miejsca. Późnym wieczorem, jak mam nadzieję skończę przekroje - siądę jeszcze do KP Famira i zacznę czytać KP Zeliela. Mam nadzieję...

Nemo 18-10-2010 03:37

Mimo wszystko chyba, jednak zrezygnuje. Od kilku stron tego tematu, coś sprawia że wewnątrz mnie rośnie mistyczne fuj, bijące mnie po głowie tabliczką z napisem "nie będziesz się bawił dobrze".
Więc znowu nie macie kapitan.

Sierak 18-10-2010 15:41

Um... Sierak is not amused. Dziwnie wyszło, tym bardziej że to po Twojej namowie zdecydowałem się sesję otworzyć, ale cóż, etat kapitana znów został wolny. Ktoś się może jeszcze zgłosi?

W sensie póki co mamy na pokładzie pewnego doktora, mechanika, z dniem dzisiejszym dołącza wkurzający skrzypek, bynajmniej nie na dachu ;D. Tak jest, KP Zeliela zaakceptowane, a Falarism zrezygnował. Czekam na pozostałe KP, dziś Zelielowi postaram się podrzucić umiejętności, bo zrobił mi trochę roboty z rozpisywaniem tego swojego...

Tak czy siak, pamiętajcie że dalej to jest storytell, te umiejętności to taki swoisty limiter, żeby postać co ledwo liznęła medycynę nie budowała Frankensteina pod pokładem ;).

Ajas 18-10-2010 18:18

Ja to kp piszę pisze i skończyć nie mogę xD Ale chyba wyrobie się przed terminem końcowym ; >

Sierak 18-10-2010 19:10

Hm... nawiązując do dzisiejszego dnia, a raczej uroczego podsumowania, że ów sesja p... upadnie, niczym Hindenburg prosiłbym każdego gracze o zadeklarowanie się, jak będzie z jego graniem. KP od Szymjiego, Famira i Zeliela mam, każda jest na miłym poziomie, czyta je się fajnie, a i postaci przypadły mi do gustu. Jak nie pozabijacie się podczas wprowadzenia będzie miło ;).

Dlaczego pytam? Ano bo chcę rozwiać swoje wątpliwości, z racji że części z Was zacząłem rozpisywać swoje chore idee nt. wątków dodatkowych, rozpisanych mniej więcej mam NPC, poznajdywane obrazki do nich, odłożoną muzykę do sesji, a w Corelu w wolnych chwilach tworzy się mapka pierwszej wyspy, na której przyjdzie Wam cumować. Wolałbym, żeby ten mój czas się nie zmarnował. Rozumiecie mnie chyba...

Reklamować siebie jako MG nie będę, a prowadzę rozgrywki już długo, długo, kto wie jak prowadzę - ten wie. Na koniec - kwestia kapitana - jak się nie znajdzie nikt, kto będzie chciał aspirować na to stanowisko, stworzę NPC. Wolę tego uniknąć, bo sprawi to, że w pewnym stopniu będę musiał wpływać na decyzję załogi, a tego nie chcę - chcę Wam dać wolną rękę co do poczynań - jednak załoga bez kapitana to wiecie... wolę zrobić już NPC kanoniera, ale nie kapitana no... ;p.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:41.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172