Szczerze: na chwilę obecną to odpaliłbym tą sesję nawet po to, aby zobaczyć jak szybko się wasze postacie pozagryzają... :kropla:


Ale jest jeszcze jeden dzień - zobaczymy... :-P

NX-96333 - USS Krypa - transportowiec dalekiego zasięgu

Czy to będzie mirror? 8-)

Nie :diabol:

Na dziesięć godzin przed godziną zero sytuację mamy taką, że są cztery karty reprezentujące cztery zupełnie różne spojrzenia na tzw. "życie". Dlatego uważam, że będzie ciekawie.

deMaus - sprawa znajomości. Faktycznie, masz rację, że postacie będą się znały z jakiegoś "Hall of Fame", klubu, zajęć, czegokolwiek; chcę jednakże uniknąć grzebania sobie wzajemnie w życiorysach.



Informuję, że nawet z czterema kartami sesja wystartuje, a jak się potoczy to zobaczymy.

Hawkeye i Micas - do uporządkowania pozostaje sprawa avatarów.


I jeszcze jedno pytanie do czwórki, która złożyła karty: "Jeżeli miał(a)byś zabrać kogoś ze sobą na dwuosobową misję to kogo byś zabrał(a)?" Chodzi mi o rasę i kierunek kadeta.

Jako, że jeszcze 15 min do końca to odpowiem na pytanie.
Wszystko zależy jaka to misja, zwiadowcza, szpiegowska (dziwnie brzmi to słowo), ratunkowa, sabotażowa? Zapewne kogoś kto potrafi to czego, moja postać nie umie, czyli, albo kogoś dobrego w negocjacjach, albo dobrego dowódcę.

Ps. bardzo się cieszę, że sesja wystartuje.

Też cieszę się, że wystartuje.

Co do avatara to pewnie na PW się dogadamy o tym ...

Natomiast na pytanie o to kogo bym zabrał (znaczy kogo moja postać by wzięła :D) to zależnie od rodzaju misji. na pewno ktoś kto mógłby uzupełniać zdolności mojej postaci. W związku z takim a nie innym charakterem na misje preferowałby raczej osobę, która potrafi "zachować głowę" ... mógłby to być w takim razie Vulcanin, raczej nie za agresywna osoba :>

Moja postać zabrałaby na misję osobę, która najlepiej by do tej misji pasowała. Nic dodać, nic ująć (np. dodatkowy oficer bezpieki albo medyk do misji bojowej). Rasa nie ma tutaj zbyt wielkiego znaczenia, aczkolwiek preferowałby Romulana, Człowieka albo Cardassiana (dokładnie w tej kolejności). Zdecydowanie miałby opory by lecieć na misję z Vulcaninem lub Klingonem, aczkolwiek wszystko zależy od sytuacji, misji i rozkazów.

Oficjalna odpowiedź przedstawiona dowódcy brzmiała by: to zależy od rodzaju misji, byłam szkolna we współpracy z każdą rasą. Nieoficjalnie ;) mogę dodać, że moja postać nie znosi Wolkan (historyczne zaszłości). W misji bojowej by sobie świetne poradziła z Klingonem, w misji dyplomatycznej, albo ktoś, komu uda się ją zdominować (niezależnie od rasy), alboo ktoś typu 'przynieś, podaj, pozamiataj' typu Bolianin.

To zależy... Hmmm. To nikt nie poleci. :]




Z przyjemnością ogłosiłbym wyniki rekrutacji, gdyby nie były oczywiste. Poślizg - cóż liczyłem na jakiś rzut na taśmę, ale... się przeliczyłem.


Sesja:
Komentarze:



Jutro (2/11/2010) temat można spokojnie przenieść do archiwum. Podziękowania z gór. xD