Kenny, czekam na zgłoszenie :)
Pozostali przyjęci do sesji: wpisujcie swoje pomysły na doca, do którego podesłałem Wam linka

Można jeszcze się podczepić?

Odpowiem za założyciela tematu - można. Koniec rekrutacji miał nastąpić z końcem stycznia, zatem jeszcze jest czas. Podejrzewam, że możliwe będzie dołączenie również później, ale tego już nie wiem.

Potwierdzam. Można :) Z tym dołączeniem później też dopuszczam.

A więc oto moje wpisowe:

Gabriel Tarkowski

Uczeń jednego z miejscowych techników. Bardzo jasne włosy sięgają mu niemal do ramion - czesze się „na pazia”. Świat obserwuje zza okularów, kryjących szaroniebieskie oczy o niemal niespotykanym odcieniu. Wysławia się dość oszczędnie, niemal z nikim nie nawiązuje bliższych znajomości. Zawsze nosi przy sobie twardy ołówek, wieczne pióro i gruby zeszyt w kratkę w zniszczonej niebieskiej okładce. Można go spotkać na głównej ulicy ok. godziny 16, lub przy księgarni „Krąg”, kiedy siedzi na jej schodach z czarnym kotem Mefistofelesem na kolanach.

122 Drużyna Harcerzy „Ptaki” im. hm. Floriana Marciniaka.

Drużyna 16 młodzieńców na początku liceum i u schyłku gimnazjum. Swoją kwaterę mają na terenie zakładu zegarmistrza, pana Wojciecha Sosnowicza, pełniącego jednocześnie rolę drużynowego. Spotykają się wieczorami, dwa razy w tygodniu. Są znani z nocnych akcji na terenie okolicznych lasów i zamiłowania do strzelectwa sportowego.

(jeśli ktoś życzy, mogę przesłać personalia wszystkich członków drużyny na PW)

„Matnia”

Legendarna, ukryta gdzieś pod dawnym ratuszem piwnica. Wejście do niej ma ponoć znajdować się ukryte w pokoju 32, a dalej po 23 spiralnych stopniach, z których każdy ma 23 cm długości. W „Matni” zbierają się ponoć raz w miesiącu ludzie, będący czymś w rodzaju miejscowej masonerii. Ludzie mówią o tajemniczych aspektach tych spotkań, o kulcie czarnej magii i ofiarach składanych w ciemności „Matni”, jednak szef policji - komendant Włodzimierz Władysławski – nagminnie bagatelizuje te plotki i odmawia wszczęcia poszukiwań.
(W-Ł-O-D-Z-I-M-I-E-R-Z-W-Ł-A-D-Y-S-Ł-A-W-S-K-I = 23 LITERY)

Fielus, widzę, żeś pod wpływem "Number 23" :rolleyes:

Pan Mietek

Dozorca jednej z kamienic. Wiecznie zły, mało rozmowny. W jego ustach zawsze widnieje fajka, lecz nigdy jej nie pali. Mieszka na parterze jednej z kamienic, często wygląda przez jedno z okien swojego mieszkania. Co dziwne, do jego mieszkania nie prowadzą żadne drzwi.

Niewidomy

Dziwny, niewidomy mężczyzna. Spaceruje samotnie po ulicach, nie zwracając na nikogo uwagi. Raz na czas staje w jakimś miejscu i, o zgrozo, przygląda się komuś zza swoich ciemnych, okrągłych okularów. Ubrany w prochowiec pojawia się w najróżniejszych miejscach miasta, czasem wydaje się być w kilku miejscach jednocześnie.

Antykwariat "Zenga"

Antykwariat "Zenga" znajduje się w starym, opuszczonym już przez wszystkich budynków. Ku zdziwieniu wszystkich, którzy korzystali kiedykolwiek z usług małego sklepiku, jednego dnia pułki są całkowicie puste, by następnego uginały się od ciężaru książek. Pracuje w nim dziwna kobieta, której nigdy nie widuje się po za sklepem.

Jeśli można, to też chciałbym dołączyć do wesołej gromadki :)

Taak... Troszkę. ;D

Jak dla mnie Number 23 to strasznie naciągany film.
A odnośnie rekrutacji, to chciałbym, żeby nawiązania były trochę mniej oczywiste, niż to do wspomnianego filmu. Fielus, jeśli jesteś zainteresowany i możesz się nagiąć, to proszę o wymyślenie czegoś zamiast tego odwołania do 23. Naśladujmy z umiarem, kreujmy przede wszystkim nowe :) I jeszcze jedno - ta drużyna harcerzy. Co to za nocne akcje na terenie lasów? Proszę o delikatne uszczegółowienie.

Edit: Jutro powinienem znaleźć chwilę, żeby założyć wątek na podforum komentarzy dla sesji "Inne". Wytyczę jakiś plan działania na najbliższe dni. Generalnie będzie trzeba opracować główny wątek i głównego bohatera. Będę Was także prosił o podanie (lub założenie, jeśli ktoś nie ma) Waszych gmailowych kont pocztowych (albo tych na poczta.gazeta.pl).

Edit: zapraszam Fielusa na rozmowę, a uczestników do wątku sesji ->>>wątek komentarzy sesji <<<-

Rekrutacja zakończona. Przyjęci wiedzą, że są przyjęci. Szkoda, że Fielus się nie skontaktował.