Imoshiemu dziękujemy za grę, ale jeszcze nie wymyśliłem w jaki sposób Krzysiek skończy swój żywot. Akwadrat skontaktował się ze mną z informacją, że popsuł mu się komputet. Jak wróci w ciągu dwóch kolejek to spoko, jak nie, to też się pożegnamy.

Oj, tak sobie żartuję. Że niby się obraziłem, bo stwierdził, że moja postać zginie. I że jeśli następnym razem on będzie miał jakiś problem, to mu nie pomogę.

I tego... Co jeszcze tam było...? Ach, chyba już wyjaśniłem wszystko.

nie da się już nic robić, więc nie dziwne, że nie pisaliśmy :(

narysuj jeszcze raz gdzie jesteśmy i wskaż wszystkich kropkami albo napisz "Belkar - jesteś w pomieszczeniu z Tomkiem, Robertem i Prezes, który ma zwichniętą kostkę", bo ja to nie wiem czy ktoś jeszcze jest w tym pomieszczeniu. Nie było nawet Belkara w odpisie, więc i inni mogli o nim zapomnieć.

Ja to wiem, gdzie ja jestem, ale na przykład nie jestem pewien, czy Belkar i inni są teraz w tym samym pomieszczeniu, gdzie ja, czy nie. Issander, jeśli wymagasz od innych -- i co chwila rozdajesz ostrzeżenia -- to sam także włóż w to więcej pracy. Oznacz nas na mapie lub opisz, gdzie jesteśmy. Dodam też, że właściwie wszyscy pisali regularnie dopóki i ty odpowiadałeś o mniej więcej stałej porze, a odkąd zacząłeś odpisywać wtedy, kiedy ci wygodnie, to i reszta się rozleniwiła.

:whoaaa:

He he. Jedyna emotka, jaką uznaję.

:whoaaa: :whoaaa: :whoaaa:

Ok. Ostatnio mam nieprzewidziane problemy z czasem. Dzisiaj odpis koło 8:00 rano i postaram się nie przeciągać odpisów. Zaraz pojawi się też obrazek z zaznaczonymi postaciami, choć nadal uważam to za zbędne.

Głupcy! Nie przesunęli indiańskiego cmentarza! Przesunęli tylko nagrobki!

Anonimie, chyba jesteśmy w latach '90 i nie mamy komórek.

Wydawało mi się, że ktoś o tym pisał, że ma kom ale nie ma zasięgu.