No i jak Mistrzu, ruszamy? Czy może gracze nam się wykruszyli? |
Jeden na pewno - toman5son. Nie wiem jak misiencjusz, ale jeśli nie da rady, to pociągniesz najwyżej sama. I co ty na to? |
A nie można by kogoś dobrać, na pewno znajdą się chętni. Mogłabym sama, ale wiesz że mam łeb jak sklep tylko towaru mi brak :P Prędzej czy później utknę gdzieś i nie będę wiedziała co robić a co dwie głowy to nie jedna. Ale jak się nikt nie znajdzie to pogramy sami jeśli to nie będzie dla ciebie zbyt wykańczające ;) |
Buu... tylko nie to. Kolejna rewelacyjna sesja upada :( A ja tu z niecierpliwością czekałem na dalszy ciag :P |
Nie tylko to :D Postaram się pociągnąć tę sesję sama, ale jeszcze się zobaczy :) |
Już niedługo ruszamy. Nie zgłasza się odtwórca roli Tomka zatem tylko Ami Redki została na placu boju. I jeśli się nie wycofa, to dociągnie "Arkę" do końca - jej lub przygody ;) |
Wolę drugą opcję :P Ale jeśli Ami zginie to już mam kilka pomysłów na nową postać :D |
Tak wygląda sytuacja w komnacie. Sytuacja po ziemią Mam nadzieję że nie będziesz miała problemów z rozeznaniem się w sytuacji. Niebieski znaczek to Ty. Drzewko to drzewko. Zaznaczony jest kierunek, gdzie czmychnęło. W miejscu oznaczonym na czerwono jako Drugi zawał zaraz będzie chyba coś spadać. Mało czasu na decyzję ;) |
Haha, czemu mam dziwne przeczucie, że nie koniecznie obudzę się w miłym, cieplutkim miejscu tylko w jeszcze gorszej sytuacji niż byłam? :D No chyba że zbliża się koniec przygody to rzeczywiście oznaczałoby, że jestem uratowana, a wtedy mogłabym już się cieszyć że żyję! Ja, znaczy Ami ;) Jakoś się bardzo w nią wczułam, szkoda by było gdyby nie przeżyła :P |
Obudzisz się, obudzisz. To fakt, została już końcówka, ale nie mniej emocjonująca. Zatem przyszykuj się do niej. Pamiętasz wszystko, co się stało. Masz świadomość, że coś było nie tak, choć nie do końca wiesz, co. Ostatnie wydarzenia popsuły Ci trochę poczytalność i myślisz o nich ze wstrętem. Reagujesz na każdą nową osobę w swoim otoczeniu trochę nerwowo. Przewieziono cię do szpitala a potem z niego, na obserwacje psychiatryczne. Konieczne, bowiem orzekli u Ciebie szok oraz silne reakcje organizmu na wybrane czynniki związane ze zdarzeniami na wyspę. Minęły 3 dni od zabrania Cię z wyspy. Jeszcze jesteś sama i w szpitalu, ale już za 2 dni przylatuje Wiesz Kto. Nie mógł się wyrwać, ale miał cały czas kontakt z odpowiednimi służbami. Pozostaje teraz tylko ostatni etap przygody. I tak daleko doszliśmy zważywszy na poważne braki w drużynie. A potem podsumowanie. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:11. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0