lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [Zew Cthulhu] Pavor Nocturnus (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/12418-zew-cthulhu-pavor-nocturnus.html)

Dreak 06-05-2013 23:44

Luke trochę się pogubił. Obecność doktor Corbitt trochę go zbiła z tropu. To sen, czy już rzeczywistość.
-Czuje się jak na jakiś niezłych prochach. -Pomyślał Luke. -Ciekawe jak to się rozwinie.
-O co tu chodzi? -Powiedział do Tannera i Jonsa. -To sen? Co to za jajo?

Shooty 07-05-2013 20:36

Ból był nie do wytrzymania. Do tego ta Corbitt domagająca się prawdy i tylko prawdy. Nie ma siły na wymyślanie wymówek. Opowie jej o tym, co zdarzyło się w pomieszczeniu, a potem poprosi o wezwanie pogotowia, o ile jeszcze tego nie zrobiła.

Aschaar 07-05-2013 22:14

- Eeeee - elokwentnie zaczął Tanner patrzac na plamę krwi. - E. Nie mam pojęcia co to było. Jakis potwór z horroru czy co... Gdyby to był sen, halucynacja to może wiecej prochów załatwiłoby sprawę... ale nie jest. Chyba, ze wszyscy śnimy ten sam sen, jak w "Koszmarze z ulicy Wiązów"... i chyba nie chce, aby tak sie to skończyło, jak na filmie. To coś wyglądało jakby miało ochotę zjeść twojego kumpla - powiedział patrząc na Luka - ale chyba zeżarło kogoś tutaj... Rozejrzyjmy sie... może są tu jeszcze jakieś ślady...

Kauamarnica 09-05-2013 15:09

To biegnę do doktora Ottona.

Anonim 09-05-2013 22:34

Mike, Johnny:
Okazało się, że doktor Otto odprawia jakieś chore rytuały - wyrysował dziwne znaki na podłodze, rozpalił świece i śpiewa coś w niezrozumiałym języku unodząc ramiona do góry jakby się modlił. Widząc was krzyknął, żebyście razem z nim śpiewali. Przy biurku i częściowo na znakach leży poznany wcześniej asystent Otta - Smith. Jest aktualnie nieprzytomny... lub martwy. Atmosfera zrobiła się dość mocno chaotyczna. Jakieś dziwne dźwięki jakby darcia materiału dochodzą waszych uszu z kierunku przymkniętych drzwi do Pokoju Snu 3. Otto przestrzegł was, żeby nie zaglądać nawet tam.

Lens:
Znalazłeś małą latarkę i wodę utlenioną w apteczce pierwszej pomocy. Następnie podbiegłeś do doktor Corbitt.

Lens, Gambit:
Po pogotowie już dawno zadzwoniła. Po zjawieniu się Lensa zasugerowała mu, żeby jej pomógł przenieść Gambita na zewnątrz:
- Rany są jak najbardziej realne, więc powinniśmy opuścić ten budynek... - powiedziała spokojnie i rzeczowo. Chyba uwierzyła w opowieść Gambita.

Jones, Luke, Tanner:
W jednym z pomieszczeń znaleźliście zegarek, który wygląda na drogi i pistolet (naładowany). Po prostu leżały sobie na podłodze. Tanner pierwszy siegnął po pistolet. Idąc dalej dotarliście do drugiego pomieszczenia. W wielkim bałaganie leżą jeszcze dwie sztuki ciał - jeden sprzątacz i jeden sanitariusz. Poznaliście ich jedynie po ubraniach, gdyż niewiele z nich pozostało. Po wsiąkniętej w wykładzinę krwi zorientowaliście się, że o wiele więcej osób tu zginęło - cała podłoga była brudna od niej, choć nie było kałuż. Czwórka dziwnych istot wyglądających niczym lewitujące jaja z pojedynczymi mackami kończą posiłek złożony z dwóch dań. Jeden z nich, gdy wkroczyliście do pomieszczenia zaprzestał i zaczął powoli się zbliżać w waszym kierunku. Jego macka schowała się w środku, choć w przeciwieństwie do organicznych istot nie widać żadnej różnicy w dość gładkiej powierzchni półprzezroczystego tworu nadal delikatnie zabarwionym na różowo od wessanej krwi. Widok ten nie wpłynął pozytywnie na wasz stan umysłu, a co za tym idzie niekoniecznie to co wasz rozum będzie chciał to ciało wykona.

t0m3ek 09-05-2013 23:57

Podbiegam do doktora i przywalam mu z karata w łeb. Nie będzie mi tu jakichś kolejnych diabłów przyzywał.

MistrzKamil 10-05-2013 15:29

Schowajmy się mówię szeptem i chowam się za winkiel

Anonim 10-05-2013 18:36

Mike, Johnny:
Mike zdziwił się, gdy starszy, łysy doktor oddał mu krwawiąc z nosa. Pięść wylądowała prosto na zębach Mika wybijając jedynki. Mike zapluł się krwią.

t0m3ek 10-05-2013 21:37

- O kur...! - Szukam czegoś co będę mógł chwycić i przywalić doktorowi.

Anonim 10-05-2013 22:20

Mike (i Johnny):
Chwyciłeś lampkę z biurka, ale nie trafiłeś Otta. W tym czasie Johnny zauważył, że nie tylko strzały na parterze ustały, ale i oprócz walki Mika i Otta zupełnie nie ma innych dźwięków.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:19.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172